MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec kontra Wrocław

Michał Lizak
Kto sięgnie po dolnośląską koronę? Klub ze Zgorzelca czy koszykarska metropolia – Wrocław?  fot. Paweł Relikowski
Kto sięgnie po dolnośląską koronę? Klub ze Zgorzelca czy koszykarska metropolia – Wrocław? fot. Paweł Relikowski
Dolnośląskie kluby zmierzą się w walce o finał mistrzostw Polski. Z jednej strony – rewolucja. Z drugiej – powrót do starych sprawdzonych metod.

Dolnośląskie kluby zmierzą się w walce o finał mistrzostw Polski.
Z jednej strony – rewolucja. Z drugiej – powrót do starych sprawdzonych metod. Turów – nowa siła w polskiej koszykówce, klub bez sukcesów, z małego przygranicznego miasta, Śląsk – jedna z nielicznych metropolii w polskim baskecie, z największą liczbą tytułów mistrzowskich i doświadczeniami w Europie. Ale w ostatnich latach oba kluby znalazły się w tym samym miejscu.

Zgorzelec: za halą do Europy
W Turowie po awansie do ekstraklasy, przed 2 laty, szefowie musieli decydować. Czy dalej prowadzą klubik przyzakładowy, czy decydują się na budowę firmy koszykarskiej z prawdziwego zdarzenia. Ustawa o sporcie zawodowym wymuszała powołanie sportowej spółki akcyjnej, ale dawała też pole manewru, bo beniaminek mógł jeszcze długo działać jako stowarzyszenie. Sukces w pierwszym sezonie, 4. lokata, udowadniał, że można robić wielką koszykówkę po staremu. Ale już zeszłoroczna wpadka i 7. miejsce przy bardzo dobrym budżecie, zmusiła do radykalnych działań. W Zgorzelcu powołano spółkę akcyjną, a do jej prowadzenia sprowadzono z Anwilu Włocławek Arkadiusza Krygiera.
Były dyrektor klubu z Włocławka podpisał trzyletnią umowę i dostał wolną rękę w działaniach. Zatrudnił szkoleniowca z zagranicy, całkowicie przebudował drużynę, zmienił nawet logo klubu i zasady przyznawania bezpłatnych wejściówek. To jest zdecydowanie BOT Turów po nowemu. W Zgorzelcu w ciągu kilkunastu tygodni zmieniło się więcej, niż wcześniej przez kilkanaście lat.
Zmieniły się też wyniki, bo ekipa Saso Filipovskiego okazała się drugą po Prokomie siłą ligi. Wyniki to jednak nie wszystko, bo tak naprawdę dla BOT Turowa najważniejsza jest teraz nowa hala, która otwiera drogę do Europy. W Zgorzelcu wiedzą, że tylko europejski obiekt może dać szanse rozwoju.

Wrocław: sukces z Urlepem
W ASCO Śląsku sytuacja jest zdecydowanie inna. We Wrocławiu była Euroliga, regularnie zdobywane tytuły mistrzowskie, wielkie mecze i niezaprzeczalna pozycja lokomotywy polskiej koszykówki w czasach, gdy na sukces reprezentacji nie można się było doczekać. Potem jednak były lata porażek. Dwa ostatnie poza pierwszą czwórką, które boleśnie odcisnęły się na możliwościach finansowych klubu. Marki Śląskowi nikt nie odbierze, na nią pracuje się latami. To wciąż najchętniej oglądany klub w relacjach telewizyjnych. Ale pozyskanie pieniędzy bez wyników, do których przez lata wszyscy byli przyzwyczajeni, nie było już takie łatwe.
Tutaj ratunkiem okazało się sięgnięcie po człowieka z patentem na sukces – trenera Andreja Urlepa. Słoweniec nie jest dla Śląska jedynie szkoleniowcem. To człowiek instytucja. Wizytówka w rozmowach ze sponsorami, gwiazda przyciągająca kibiców, a przede wszystkim gwarancja zmian. Już raz odmienił Śląsk. W 1997 roku, gdy zaczął wprowadzać we Wrocławiu, a tak naprawdę w całej polskiej koszykówce, profesjonalizm z prawdziwego zdarzenia. Teraz w ASCO mamy powrót do korzeni i całkowitą przebudowę klubu pod dyktando Urlepa, bo nie ma wątpliwości, że Słoweniec ma wpływ na wszystko.
W ASCO Śląsku zmienił się sposób patrzenia na zespół. Teraz nie chodzi o jak najlepszy wynik tylko w jednym sezonie, ale planowaną pracę na lata. Podpisuje się dłuższe kontrakty z zawodnikami, a przede wszystkim wciela w życie pomysł powstania ośrodka koszykarskiego z prawdziwego zdarzenia – nie tylko dla pierwszego zespołu. Wcześniej takie plany umierały w zarodku, teraz są bliskie realizacji. A nowy właściciel klubu, Waldemar Siemiński, tak zapalił się do koszykówki, że bezsprzecznie może się nazywać zagorzałym kibicem.

Finał to tylko początek
Niezależnie od tego, który z dolnośląskich zespołów zagra w wielkim finale, to na pewno oba, choć w nieco inny sposób, zmierzają we właściwym kierunku. I jeśli swoje scenariusze będą realizowały z dotychczasową intensywnością i skutecznością, to szybko będziemy mogli powiedzieć, że najbardziej koszykarski region w Polsce ponownie jest na Dolnym Śląsku. Bo oba pomysły na sukces do tej pory świetnie się sprawdzają. •

Kto za to płaci?
BOT Turów i ASCO Śląsk różni także sposób finansowania zespołów. W Zgorzelcu pieniądze w przeważającej większości pochodzą z BOT-u, a więc olbrzymiego holdingu energetycznego (Bełchatów, Opole, Turów – stąd właśnie nazwa BOT), zarządzanego centralnie (strategiczne decyzje zapadają w Łodzi). We Wrocławiu w dużej mierze zespół finansują prywatne firmy – w tym ASCO Waldemara Siemińskiego oraz Bergson – do połowy rozgrywek tytularny sponsor klubu. Co ciekawe w gronie ważnych sponsorów jest także Petrolinvest, spółka należąca do Ryszarda Krauzego, właściciela Prokomu Trefla Sopot.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto