Ania, Kasia i Asia poznały się we Wrocławiu. Choć studiowały zupełnie odmienne rzeczy, a była to etnologia, dziennikarstwo oraz fizyka i astronomia, połączyła je miłość do muzyki ludowej. W marcu 2011 roku założyły kapelę Zdrowie Pięknych Pań - nazwa wzięła się od popularnego toastu. Dziewczyny grają skoczne mazurki i oberki.
Kapela jest m.in. laureatem konkursu Stara Tradycja oraz tegorocznego Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu. 21 sierpnia dziewczyny zagrają w ramach Forum Musicum. Koncert w Mleczarni zaczyna się o godz. 20. Wstęp jest wolny.
Przeczytajcie rozmowę z Katarzyną Zedel z kapeli Zdrowie Pięknych Pań.
Kapela Zdrowie Pięknych Pań to dosyć oryginalna nazwa. Jak na nią wpadłyście?
Nazwa wzięła się z żartu. Spotkałyśmy się, żeby zebrać kilka utworów, które miałyśmy zaprezentować na jednym z festiwalów. Dla odwagi wypiłyśmy troszeczkę i któraś z nas wzniosła toast "Zdrowie pięknych pań". Zdanie zapadało nam w pamięć i postanowiłyśmy tak nazwać naszą kapelę. Zdecydowałyśmy się też na taką nazwę trochę z przekory. Kiedyś muzyka tradycyjna była domeną mężczyzn, to zwykle kawalerowie na wsi grali i śpiewali.
I wprowadzacie ten toast w życie? Przed każdym koncertem wznosicie pijecie za zdrowie płci pięknej?
Nie, oczywiście że nie (śmiech). Na szczęście nazwa kapeli nie wpędza nas w chorobę alkoholową.
Młode dziewczyny zwykle wolą śpiewać muzykę al'a Adele czy Alicia Keys. Skąd pomysł, żebyście śpiewać muzykę ludową?
Ta muzyka zawsze nas fascynowała. Poza tym żadna z nas nie ma edukacji muzycznej, nie szkoliłyśmy swojego głosu w szkołach. Gramy i śpiewamy to, co lubimy. Nasza kapela śpiewa pieśni oczepinowe i panieńskie. O czym są piosenki? Głównie o życiu. Wiele pieśni jest o niespełnionej miłości. Na przykład:
"A bodaj krawce marnie zginęli, co mi te suknie uczyli". W tej piosence dziewczyna żali się, że troszkę przytyła i oczywiście nie z powodu czekolady, tylko nagłej ciąży.
Gracie na oczepinach i festiwalach. Polakom podoba się taka muzyka?
Myślę, że tak. Szczególnie w rejonach, w których jest znana. Kiedy grałyśmy w gminie Rusinów w pobliżu Olsztyna, miałyśmy tam bardzo liczną widownię. Pewnie dlatego, że w tych rejonach ludowe przyśpiewki są dobrze znane. Piosenki śpiewali z nami zarówno starsi mieszkańcy, jak i młodzi ludzie, którzy na co dzień pewnie słuchają zupełnie innej muzyki. A jak było na weselach? Na razie udało nam się zagrać kilka razy na tradycyjnych oczepinach i raz na poprawinach. Nie wiem, czy dałybyśmy radę grać przez całe wesele, jesteśmy w miarę młodym zespołem i ciągle poszerzamy swój repertuar.
Kiedy będziemy mogli Was usłyszeć?
21 sierpnia gramy w Mleczarni we Wrocławiu. To koncert w ramach Forum Musicum. Będzie można posłuchać muzyki ludowej, pośpiewać z nami i potańczyć.
Czytaj też:
- Orkiestra Czasów Zarazy we Wrocławiu [foto]
- Na ludową nutę w synagodze, czyli Koncert Kapeli ze Wsi Warszawa [foto]
- Wrocław na weekend: co, gdzie kiedy?
Monster Jam 2011 we Wrocławiu | George Michael - koncert na stadionie | Kliczko i Adamek we Wrocławiu | ZOO Wrocław: Cennik, godziny otwarcia, dojazd |
**
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?