MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zdobył Śnieżkę na ręcznym rowerze własnej konstrukcji

Rafał Święcki
Fot. Małgorzata Rola   Będę starał się dopracować konstrukcję roweru, chciałbym by inni niepełnosprawni też mogli z niej korzystać – mówi Jarosław Rola.
Fot. Małgorzata Rola Będę starał się dopracować konstrukcję roweru, chciałbym by inni niepełnosprawni też mogli z niej korzystać – mówi Jarosław Rola.
Wjechał na szczyt Niepełnosprawny sportowiec wjechał na Śnieżkę skonstruowanym przez siebie rowerem. Pokonanie trasy spod Domu Śląskiego na szczyt zajęło mu dwie godziny Jarosław Rola z Kamiennej Góry sam ...

Wjechał na szczyt
Niepełnosprawny sportowiec wjechał na Śnieżkę skonstruowanym przez siebie rowerem. Pokonanie trasy spod Domu Śląskiego na szczyt zajęło mu dwie godziny

Jarosław Rola z Kamiennej Góry sam zaprojektował rower górski napędzany siłą rąk. Pojazd umożliwia osobie na wózku inwalidzkim swobodne poruszanie w trudnych warunkach. Amortyzacja sprawia, że rower radzi sobie doskonale na bezdrożach.
By sprawdzić możliwości konstrukcji, postanowił wjechać na szczyt Śnieżki.
– Liczyłem się z tym, że będzie ciężko, ale wjazd okazał się łatwiejszy, niż przypuszczałem. Sił wystarczyłoby mi na dłuższy podjazd – tłumaczy Rola.
Podzieli się pomysłem
Pojazd ma trzy niezależnie amortyzowane koła i aż 63 przełożenia. Jak zapewnia jego konstruktor, niepełnosprawni mogą swobodnie poruszać się po górskich szlakach. Podczas wjazdów rowerzysta kieruje nim dzięki specjalnej poduszce, na której leży (ręce są bowiem zajęte napędzaniem kół). Przy zjazdach używana jest klasyczna kierownica.
– Z tego co wiem, nikt wcześniej nie zbudował czegoś podobnego. Będę starał się dopracować konstrukcję, następnie ją opatentować i być może rozpocząć produkcję. Chciałbym, by inni niepełnosprawni też mogli z niej korzystać – podkreśla konstruktor.

Aktywny bez ograniczeń
Jarosław Rola uległ z kolegą bardzo poważnemu wypadkowi. W 1997 roku w Kamiennej Górze prąd ze zwisającego nisko nad ziemią kabla energetycznego poraził obu chłopców. Ówcześni licealiści stracili nogi. Winny tragedii był pracownik posterunku energetycznego.
Po wypadku Jarek musiał się nauczyć żyć od nowa bez nóg na wózku inwalidzkim. Skończył studia i bardzo aktywnie zajął się sportem, podejmując coraz to nowe wyzwania. Latem, prócz wypraw rowerowych, nurkuje i jeździ na nartach wodnych.
Zimą przesiada się na mono-ski. Jest członkiem kadry olimpijskiej w narciarstwie alpejskim, na paraolimpiadzie w Turynie zajął 10. miejsce w slalomie specjalnym.

od 12 lat
Wideo

Bezpieczeństwo na drogach podczas weekendu i w Boże Ciało

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto