Zdjęcia ślubne Wrocław i Dolny Śląsk. Kto robi najlepsze? (WYNIKI)

Michał Słomiński od samego początku był na prowadzeniu i nie dał go sobie odebrać - zwyciężył zgarniając aż 15250 głosów! Praca z aparatem to jego hobby, ale i codzienność. - To ciężka i rzetelna praca przez cały dzień, wielkie emocje i kontakt z ludźmi. Dzięki czemu powstają piękne i unikalne fotografie - napisał pan Michał w zgłoszeniu.

Na drugim miejscu znalazł się Ben Horler z 10666 głosami. - Nigdy nie przypuszczałem, że będę się zajmował profesjonalną fotografią. Pierwsze zdjęcia, tzw. idioten-kamerą robiłem, kiedy w 2006 roku urodziła się moja córka. Jestem samoukiem. Nie brałem udziału w żadnych kursach, ani warsztatach. Uwierzyłem, że potrafię robić dobre zdjęcia i od 2009 roku zajmuję się tym profesjonalnie. Fotografowałem wiele wspaniałych par, z wieloma z nich utrzymuję kontakt do dzisiaj i to chyba w swojej pracy lubię najbardziej - mówi Ben. Gratulujemy!

Trzecie miejsce należy do Rafała Burzyńskiego (3939). - Kreatywne i twórcze podejście pozwala mi uchwycić na fotografiach naturalną magię w dniu ślubu. Fotografując chce pokazać, że to miłość i współczucie dla ludzi tworzy potężną wizualną historie - opowiada laureat.

Ze zwycięzcą plebiscytu zrobimy rozmowę o tajnikach dobrej fotografii ślubnej. Wywiad ukaże się w papierowym wydaniu Naszego Miasta.

W związku z olbrzymim zainteresowaniem konkursem postanowiliśmy też przyznać nagrodę dodatkową dla jednego z autorów, który znalazł się na miejscach 1-20. Otrzymuje ją, decyzją Pawła Relikowskiego, szefa działu fota Gazety Wrocławskiej - Piotr Spigiel. Tekst o pracy pana Piotra ukaże się również w Naszym Mieście.

- "Zatrzymamy się w locie/Nad szczytem i urwiskiem/I będziemy nad Ziemią/Nieziemskim zjawiskiem" – śpiewa Kora w piosence "Anioł", a fotografowie ze wszystkich sił próbują słowa piosenkarki zamknąć w fotograficzny kadr. Trzeba przyznać, że wyniki ich pracy są imponujące. Światło, plener, pomysł i sprzęt to najważniejsze atrybuty udanej sesji. Spośród pierwszych dwudziestu wyróżnionych autorów moją uwagę przykuło zdjęcie Piotra Spigla z przechodniem przyglądającym się parze. Zachwycił mnie walor reporterski. Gratuluję wszystkim uczestnikom i trzymam kciuki za małżonków - mówi Paweł Relikowski.