Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia miłoszycka. W celi Ireneusza M. znaleziono komórkę! Mógł mataczyć?

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Proces w sprawie zbrodni miłoszyckiej. Szokujące znalezisko w celi Ireneusza M.
Proces w sprawie zbrodni miłoszyckiej. Szokujące znalezisko w celi Ireneusza M. Redakcja
Okazało się, że w celi Ireneusza M. skazanego na 25 lat za gwałt i zabójstwo 15 letniej Małgosi znaleziono telefon komórkowy. Ireneusz M. w dalszym ciągu nie przyznaje się do winy. Nie wiadomo także, gdzie podziewa się trzeci mężczyzna, odpowiedzialny za śmierć dziewczynki.

We wtorek 26 października przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu ponownie stanęli Norbert Basiura i Ireneusz M., skazani przed rokiem za zbrodnię w podwrocławskich Miłoszycach, za którą niewinny Tomasz Komenda przesiedział 18 lat. W trakcie rozprawy na jaw wyszło, że w celi, w której siedział Ireneusz M. znaleziono telefon komórkowy.

O fakcie znalezienia telefonu samsung, za pomocą którego można było kontaktować się ze światem zewnętrznym, poinformował sędzia prowadzący rozprawę. Urządzenie znaleziono w dwuosobowej celi w areszcie przy ulicy Świebodzkiej we Wrocławiu w której osadzony był Ireneusz M. Z telefonu były wysyłane smsy dotyczące dowodów w sprawie w tym włosów nastolatki znalezionych na miejscu zbrodni.

Oskarżony odmówił odpowiedzi na pytania dotyczące telefonu, komentarza odmówił też jego obrońca Tomasz Spychała, oświadczając, ze nie wie w jakich warunkach i z kim w celi przebywał jego obecny klient. W rozmowie z nami mecenas Renata Kopczyk, broniąca Norberta Basiurę, zaznaczyła jednak, ze nie przedstawiono żadnych dowodów przesądzających o tym czy oskarżony Ireneusz M. korzystał z tego telefonu

Ireneusz M. w emocjonalnym wystąpieniu ponownie zapewniał o swojej niewinności, argumentując, że w procesie w którym go skazano nie przedstawiono żadnego niepodważalnego dowodu. - Na miejscu nie znaleziono mojego DNA, nikt tego jednoznacznie nie potwierdził. Jeżeli coś nie jest jednoznacznie potwierdzone, powinno być rozstrzygane na korzyść oskarżonego, a tymczasem jest to rozstrzygane na moją niekorzyść – powiedział Ireneusz M. i zwrócił się do sędziego o zwolnienie go z aresztu. Sędzia odrzucił jego wniosek wskazując na możliwość mataczenia.

- Mogę tylko retorycznie zapytać, czy na etapie postępowania apelacyjnego możemy mówić o jakimkolwiek mataczeniu, gdy cały materiał dowodowy jest znany – skomentowała mecenas Renata Kopczyk.

Apelacja w sprawie zbrodni w Miłoszycach ciągnie się od czerwca, a przed nami kolejne, wyznaczone do początku grudnia terminy rozpraw. Kluczowymi dowodami są ślady DNA znalezione na początku 1997 roku przy ulicy Kościelnej 5 w Miłoszycach. W tej sprawie do tej pory przesłuchiwani byli eksperci z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu oraz z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.

Przed ponad rokiem wrocławski sąd uznał, że winnymi brutalnego mordu i gwałtu są Ireneusz M. i Norbert Basiura. Obu skazano na 25 lat za to, że w sylwestrową noc w 1996 roku mieli wraz z innym, niewykrytym wciąż sprawcą, zgwałcić 15-letnią Małgosię. Dziewczyna - pozostawiona nieprzytomna na mrozie - zmarła. Wyrok wrocławskiego sądu nie został wydany jednogłośnie, a obaj mężczyźni nie przyznali się do winy. Od wyroku odwołała się zarówno prokuratura, jak i obrona. Prokurator Dariusz Sobieski domaga się dla obu skazanych kar dożywocia.

Przypomnijmy, za popełnienie zbrodni w Miłoszycach, niesłusznie skazano na 25 lat więzienia Tomasz Komendę, którego ostatecznie uniewinniono. Skarb państwa został zobowiązany do wypłacenia mu blisko 13 milionów odszkodowania. Prokuratura Okręgowa w Łodzi wciąż wyjaśnia, jak to się stało, że niewinny człowiek trafił na 18 lat do więzienia. Sprawa zbrodni miłoszyckiej cały czas nie jest zamknięta. Jak już wspomnieliśmy, w opinii śledczych, zabójców Małgosi było nie dwóch, a trzech. Poszukiwania tego trzeciego wciąż trwają.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto