MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zbić Gollobów!

Wojciech Koerber
W niedzielę Robert Dados powinien potwierdzić swoją wysoką formę. FOT. WOJTEK WILCZYŃSKI
W niedzielę Robert Dados powinien potwierdzić swoją wysoką formę. FOT. WOJTEK WILCZYŃSKI
WROCŁAW Jeśli w niedzielę Atlas pokona bydgoską Polonię, zapewni sobie awans do górnej czwórki ekstraligi. Wrocławianie są już myślami przy tej potyczce, tymczasem za sprawą Rufina Sokołowskiego wciąż jest głośno o ...

WROCŁAW
Jeśli w niedzielę Atlas pokona bydgoską Polonię, zapewni sobie awans do górnej czwórki ekstraligi. Wrocławianie są już myślami przy tej potyczce, tymczasem za sprawą Rufina Sokołowskiego wciąż jest głośno o ostatnim meczu Atlasa w Lesznie, po którym szef Unii złożył enigmatyczne doniesienie do leszczyńskiej prokuratury...

Tradycji musiało stać się zadość i kolejny raz po leszczyńsko-wrocławskiej konfrontacji pozostał niesmak. Szkoda, bo kto spotkanie widział, wie, że wrocławianie wygrali w dobrym stylu po sportowej walce. Jednym ze swoich prasowych stwierdzeń prezes Sokołowski rzucił jednak - być może nieświadomie - cień na wywalczone w taki sposób zwycięstwo WTS-u. Szef Unii oświadczył bowiem, że wszedł w posiadanie dokumentów związanych z meczem, które zdecydował się przekazać prokuraturze. Prezes zaznaczył jednak, że nie dotyczą one osób związanych z Unią. Na tej podstawie ktoś mógłby pomyśleć, że jeśli papiery nie dotyczą leszczynian, to może... wrocławian. - Ja tego nie potwierdzam - zaznaczył jednak wczoraj prezes Sokołowski.

Bo faworyt przegrał

My byliśmy na meczu w Lesznie i widzieliśmy, co działo się po jego zakończeniu w obozie leszczyńskim. Ktoś oskarżał o celowy słabszy występ Leigh Adamsa, a ktoś mówił, że nie będzie już dłużej sponsorować Unii... Udało nam się dowiedzieć, co natknęło prezesa Sokołowskiego, by złożyć doniesienie w prokuraturze. Po spotkaniu został on głośno posądzony o sprzedanie meczu, a osoba wysuwająca te oskarżenia stwierdziła, że już przed zawodami miała niezbite dowody świadczące o ustaleniu wyniku. I teraz prezes chce się z tych zarzutów oczyścić. - Te oskarżenia to jeden z aspektów sprawy - potwierdził nam wczoraj prezes Sokołowski.

Spuchnięty Jędrzejak

Dla Atlasa najważniejszy jest teraz niedzielny mecz z Polonią. Jeśli wrocławianie pokonają ekipę braci Gollobów, zapewnią sobie udział w górnej czwórce walczącej o medale. Cieszy, że znów zobaczymy w barwach WTS-u Scotta Nichollsa. W czwartek Anglik zdobył tylko 6 pkt.+1 (2,1,2,1) dla Ipswich, które przegrało u siebie z Belle Vue 37:52, ale on już wcześniej coś udowodnił, pokonując przed tygodniem - i to trzykrotnie - Lee Richardsona na jego torze. Poza tym przedwczoraj Nicholls jeździł na rezerwowym sprzęcie, bo najlepsze motocykle były już w drodze do Pragi. W tym samym meczu, w którym Nicholls uzbierał 6 oczek, najskuteczniejszym zawodnikiem Ipswich był... Krzysztof Słaboń, zdobywca 9 pkt.+1 (3,1,2,2,1). W barwach Belle Vue wystartował z kolei Tomasz Jędrzejak. Nie dość, że pojechał słabo - 3 (2,1,0,u,0), to doznał jeszcze kontuzji nogi. - Tomek ma spuchniętą kostkę, ale w niedzielę powinien pojechać. Ja też mam spuchniętą kostkę, a właśnie jadę rowerem i nie pękam - wyjaśnił nam wczoraj trener Marek Cieślak. Jeśli Tomek miałby jednak... pęknąć, wówczas zastąpi go Piotr Baron.

Atlas - Polonia B. (niedziela, godz. 17, Stadion Olimpijski)
Atlas: 9. R. Dados, 2. T. Jędrzejak, 3. J. Krzyżaniak, 4. S. Nicholls, 5. G. Hancock, 6. K. Słaboń, 7. A. Bogińczuk; Polonia: 1. T. Gollob, 2. J. Gollob, 3. M. Loram, 4. M. Robacki, 5. P. Protasiewicz, 6. M. Umiński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto