MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zatrzymany Rozwój

Ireneusz Maciaś
Tadeusz Tyc (z lewej) zdobył dwa gole dla Polaru.
   fot. wojtek wilczyñski
Tadeusz Tyc (z lewej) zdobył dwa gole dla Polaru. fot. wojtek wilczyñski
Zakrzowski fenomen. Zawodnicy Polaru nie otrzymują wypłat, a grają jak z nut i prowadzą w III lidze – Jestem dumny z tego zespołu. Chłopcy grają za darmo.

Zakrzowski fenomen. Zawodnicy Polaru nie otrzymują wypłat, a grają jak z nut i prowadzą w III lidze

– Jestem dumny z tego zespołu. Chłopcy grają za darmo. Ale nie przeszkadza im to odnosić zwycięstwa – mówił po sobotnim meczu Tadeusz Pawłowski

Szkoleniowiec Polaru miał powody do radości, bo jego zespół objął prowadzenie w tabeli. „Lidera mamy i już go nie oddamy” – zapowiadali zakrzowscy piłkarze. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że po zakończeniu tegorocznych rozgrywek (a są jeszcze trzy kolejki), ten zespół przestanie istnieć. Klub zalega zawodnikom już dwie wypłaty. 15 listopada upływa termin kolejnej pensji. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze premie za wygrane mecze. Na razie również wirtualne.

Będą wolni
Na miesięczne pobory w Polarze potrzeba zaledwie 22 400 złotych. Ale nawet takiej kwoty nie jest w stanie zapewnić obecny zarząd klubu.
– Chciałbym dalej pracować z tym zespołem. Ale chyba wszyscy musimy sobie zdawać sprawę, że w przypadku niedotrzymania trzeciego terminu wypłaty zawodnicy będą mogli rozwiązać kontrakty z winy klubu i bez przeszkód odejść – dodaje Tadeusz Pawłowski.
Jego podopieczni nie wierzą już w żadne obietnice działaczy, którzy od dawna nie interesują się zespołem. Pod hasłem „Gramy dla siebie” piłkarze z Zakrzowa chcą zakończyć jesienne zmagania w III lidze.

Duet snajperów
Przez pierwsze pół godziny sobotniej konfrontacji lepsze wrażenie sprawiali goście. Jednak zapędy Rozwoju ostudził jeszcze przed przerwą pochodzący z Opola Tadeusz Tyc (w niedzielę kończył 23 lata). Goście wyszli na drugą połowę z nastawieniem szybkiego wyrównania, ale zostali znokautowani. W ciągu pięciu minut Polar dwukrotnie umieszczał piłkę w ich siatce, a w rolach głównych wystąpili: Artur Anioł oraz wspomniany Tyc. Przy wszystkich golach spory udział miał znakomicie podający Edwin Kuszyk.
– Tyc z Aniołem stworzyli bardzo groźny duet napastników. Martwi mnie jednak to, że gramy nierówno. Mamy bardzo dobre momenty, ale też i zdarzają nam się przestoje – oceniał Tadeusz Pawłowski. •

POLAR WROCŁAW 3
ROZWÓJ KATOWICE 1
do przerwy: 1:0.
Bramki: Tyc 2 (34, 50-karny), Anioł (46) – Oberaj (61-głową).
Sędziował: Marcin Szrek (Kielce). Widzów: 200. Żółte kartki: Zmyślony – M. Bosowski, Oberaj, Tomczyk.
POLAR: Smółka – Imianowski, Hirsz, Nakielski, Zmyślony (89 Burda) – Rola (81 Bielski), Kalinowski, Filipczak, Kuszyk – Anioł (84 Ozimina), Tyc 8 (74 Adamczyk).

JAK PADAŁY BRAMKI
1:0 – Anioł dośrodkowuje w pole karne, tam Kuszyk głową zgrywa do Tyca, który płaskim strzałem z 15 metrów zdobywa prowadzenie dla gospodarzy.

2:0 – Po dośrodkowaniu Roli strzał Kuszyka trafia w jednego z obrońców. Odbitą piłkę przejmuje Anioł i umieszcza ją w okienku bramki Kolonki.

3:0 – Michał Bosowski w polu karnym fauluje Kuszyka. Jedenastkę pewnie wykorzystuje Tyc.

3:1 – Henzel dośrodkowuje do Oberaja, a ten głową pokonuje Smółkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto