Znakomicie rozpoczęli wiosnę piłkarze z Królewskiej Woli. W sobotę podopieczni trenera Józefa Klepaka pokonali w Świebodzinie jednego z głównych kandydatów do awansu do II ligi – Pogoń.
– Już przed meczem miejscowi kibice przywitali nas okrzykami „0:5 i do domu!”. Tymczasem po raz kolejny okazało się, że wszystko weryfikuje boisko – mówił Józef Klepak.
Gawin pojechał do Świebodzina bez czterech podstawowych graczy: Aleksandra Broniszewskiego, Marcina Józefowicza, Piotra Stawowego i Damiana Marciocha. Wszyscy nabawili się kontuzji.
– Przez pierwsze 20 minut gospodarze próbowali nas zmieść. Przetrzymaliśmy nawałnicę, a potem sami zaczęliśmy szukać szczęścia. I dwa wypady zakończyły się bramkami. Te trzy punkty były nam bardzo potrzebne, bo ciągle budujemy zespół. A nic tak nie cementuje drużyny jak sukcesy – dodawał Klepak.
Bohaterem sobotniej konfrontacji był Edwin Kuszyk. Pozyskany z Polaru zawodnik zdobył nie tylko dwie bramki, lecz był też motorem wielu akcji Gawina. Dobry mecz rozegrał również Marcin Wielgus, który zimą przyszedł do naszego beniaminka z drugoligowego Śląska Wrocław.
POGOŃ ŚWIEBODZIN 0 (0)
GAWIN K. WOLA 2 (1)
Bramki: Kuszyk 2 (15, 85). Sędziował: Jacek Demczur (Szczecin). Żółte kartki: Cenin, Abu Deeb Shadi, Sankiewicz, Konefał, Puchacz, Posmyk – Adamski. Widzów: 1000.
GAWIN: Hołubiec – Kołodziej, Adamski, Koziara, Dorobek – Wielgus, Lis, Kasztelan, Kuszyk (86 Krzyżanowski) – Giza Piątkowski (66 Mazurek).
JAK PADAŁY BRAMKI
0:1 – Kołodziej dośrodkowuje w pole karne. Akcję zamyka Kuszyk i bramkarz miejscowych jest bez szans.
0:2 – Z prawej strony zagrywa Piątkowski, piłka trafia do znajdującego się na 16. metrze Kuszyka, który z prawej nogi uderza tuż przy słupku.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
