Zapomniany remont podwórka na Trójkącie we Wrocławiu. Czy dojdzie do skutku? [ZDJĘCIA]

"W głosowaniu WBO w roku 2018 wygrał projekt numer 334. Jest to projekt na rewitalizację podwórka pomiędzy ulicami Mierniczą, Łukasińskiego, Prądzyńskiego, Komuny Paryskiej. Pomimo wygranej 4 lata temu, nie zrobiono nic. Miasto milczy na ten temat. Czy my jesteśmy mieszkańcami gorszej kategorii? Zwracam się do was z prośbą. Może gazecie magistrat miasta odpowie, ponieważ nas zbywa. Pozdrawiam, Mariusz" - napisał w liście do redakcji Gazety Wrocławskiej mieszkaniec Przedmieścia Oławskiego.

Nazwa projektu z WBO 2018: "Podwórko im. Wszystkich Mieszkańców" została wymyślona przez lokalną społeczność. Natchnieniem okazały się liczne spotkania integracyjne, które miały miejsce w 2015 roku. Organizowane były wtedy warsztaty artystki Izy Rutkowskiej. Zainspirowana rozmowami z mieszkańcami, którzy opowiadali jej o swoim codziennym życiu, kłopotach i nadziejach, zainstalowała na podwórku 8-metrowego "Jeża" - dmuchaną maskotkę dla dzieci po której mogły skakać, leżakować, przytulać się. Te działania zaowocowały mobilizacją całego podwórka i padł pomysł odnowienia miejsca.

Zabłocone i dziurawe podwórze Przedmieścia Oławskiego miało przejść totalną metamorfozę. Przede wszystkim zostać odwodnione, ale też zyskać boisko do koszykówki, siatkówki, tenisa, siłownię, oświetlenie, wybieg dla psów, stoły do gry w szachy i ping-ponga oraz ławki. Jednak ostatnia oficjalna aktualizacja na temat remontu podwórka widniejąca na stronie WBO to styczeń 2019 roku. Możemy tam przeczytać, że inwestycja dalej jest w fazie projektowania.

- Mieszkańcy wybrali projekt w głosowaniu w WBO z 2018 roku i zaczęliśmy jego realizację. W toku prac projektowych teren nie uzyskał pozwolenia na budowę, ponieważ nie miał formalnie dostępu do drogi publicznej. Ta faktycznie była, ale przejazd należał do prywatnego podmiotu, do spółdzielni mieszkaniowej. Obawiała się, że wzmożony ruch na "osiedlowej autostradzie" wprowadzi drgania do okolicznych budynków. Po dwóch latach doszliśmy do porozumienia ze spółdzielnią i ruszyliśmy z konkretnym projektowaniem – mówi nam Sebastian Wolszczak z Wydziału Partycypacji Społecznej Urzędu Miasta Wrocławia.

Jak informuje nas wydział, na drodze do remontu stały jeszcze dwa garaże, które zostały odkupione od właścicieli i wyburzone. Oprócz nich zrównane z ziemią zostały m.in. podwórkowa oficyna i budynek dawnej piekarni. Sebastian Wolszczak zaprzecza słowom o braku komunikacji i mówi nam, że ta z mieszkańcami funkcjonuje. Ostatnią informację o stanie inwestycji, a także jak podwórko będzie wyglądać, korzystający z podwórka mieli otrzymać w grudniu zeszłego roku.

A jak będzie wyglądać? Tego wydział partycypacji nie był nam w stanie pokazać, bo wizualizacji jeszcze nie ma. Jest za to decyzja prezydenta Jacka Sutryka o rozszerzeniu remontu. Pierwotny projekt WBO dotyczył połowy podwórka, miasto natomiast zdecydowało o całościowej rewitalizacji. Oprócz części rekreacyjnej której chcą mieszkańcy, druga połowa zostanie przeznaczona na część użytkową. Znajdą się tam nowy parking i śmietniki.

- Mam nadzieję, że jeszcze tej jesieni uzyskamy zgodę na budowę. Jeśli wszystko pójdzie pomyślnie, wiosną ruszymy z pracami budowlanymi. Potrwają do dwóch lat, więc podwórko zostanie zrewitalizowane do początku roku 2025 – mówi Sebastian Wolszczak.

Podwórko, które ma zostać wyremontowane z Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego 2018 znajduje się tutaj: