Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamiast targu przy Wróblewskiego będzie parking

Lucyna Jadowska
Lucyna Jadowska
Teren targowiska u zbiegu ulic Pułaskiego, Hauke-Bosaka i pl. Wróblewskiego tonie w błocie i śmieciach. W przyszłości ma tam powstać parking.

Teren targowiska został przejęty przez Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta. Sprzedający tam kupcy mieli pozwolenie na handel do końca 2009 roku. Po tym czasie mogli się przenieść do jednej z zaproponowanych im hal targowych. Część z nich jednak została.

Teren targowiska, choć w centrum miasta, jest zaniedbany. Klepisko tonie w błocie. W niedzielę teren był zarzucony śmieciami. Na co dzień też nie wygląda lepiej, wszędzie walają się gazety i kartony. W takich warunkach sprzedaje tam część kupców, którzy rozkładają towar na tekturach.

Według wstępnych planów na działce ma w przyszłości powstać parking.
- Taki jest projekt związany z poszerzeniem ulicy Pułaskiego. To ma być parking tymczasowy - wyjaśnia Krzysztof Kubicki z biura prasowego ZDiUM. - Być może jeszcze w marcu ogłosimy przetarg na wykonawcę parkingu.

Co ze śmieciami na targowisku?
- To jest teren ZDiUM-u i on powinien tego pilnować - odpowiada Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej. 
Z kolei ZDiUM zapowiada, że sprawdzi porządek na terenie targowiska.

Kupcy nie dowierzają

Kupcy nie do końca wierzą, że przy Wróblewskiego powstanie parking.
- Dopóki będzie można, mój stragan będzie tu stał - wyjaśnia Marek Chryniak.- Dobrze mi się tu sprzedaje i nie mam ochoty zmieniać miejsca. Poza tym wątpię, żeby szybko nas stąd wyrzucono. Zapowiadają, że coś tu będą budować, ale jak na razie nie ma żadnych konkretów. Nie wiem, czy mam tu zostać, czy szukać miejsca na innym targowisku. Mam nadzieję, że za kilka dni wszystko będzie jasne - dodaje.

Podobnego zdania jest pani Krystyna, która również handluje na targowisku.
- Z placem Wróblewskiego jest jak z Dworcem Świebodzkim. Od kilku lat słyszę, że Świebodzki będzie zamknięty i mają go remontować, a zabrali się za to dopiero teraz. Myślę, że tak samo będzie z tym miejscem. Parking zobaczymy tu za kilka lat. Chociaż przyznam, że chciałabym, żeby miasto zajęło się tymi pijaczkami, którzy sprzedają tutaj co popadnie i zniechęcają do nas klientów. Bo jak można kupić ubranie, które leży na tekturze w górze śmieci i błocie? Miasto powinno ich stąd wyrzucić. To nie są prawdziwi kupcy - podkreśla.


Innego zdania jest pan Władysław Czepicki.
- Przychodzę tu codziennie rano i sprzedaję ubrania oraz książki. Zawsze jakieś parę groszy wpadnie do kieszeni. Miasto nie powinno likwidować takich miejsc. Powinni nam tu halę targową wybudować, żebyśmy mogli pracować w godziwych warunkach, a nie nas stąd wyganiać - mówi.

Mieszkańcy na tak i na nie

Okoliczni mieszkańcy mają mieszane uczucia co do targowiska. Z jednej strony cieszą się, że mogą tam tanio kupić warzywa czy owoce. Z drugiej: narzekają na brud i bałagan.

- Nie podoba mi się, że jest tutaj tak brudno - przyznaje Maria Jachlewska, mieszkanka pobliskiego bloku. - Dobrze, że sprzedają, ale mogliby po sobie chociaż sprzątać. Szczególnie chodzi mi tu o tych drobnych pijaczków, którzy wyjmują stare ubrania ze śmieci i próbują je sprzedawać.


Czytaj też:

Czy na Świebodzki wrócą pociągi?
Plac Zielińskiego czynne jeszcze przez rok
Wrocławskich kupców czeka przeprowadzka
Plac przy Pasażu Grunwaldzkim będzie zabudowany

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto