Trener Tarasiewicz jako jeden z nielicznych nie narzekał na odwołanie kolejki. Sparing z Górnikiem w Zabrzu miał dobrze przygotować jego podopiecznych do starcia z Ruchem, gdyż obydwie drużyny prezentują podobny poziom.
Zawodnicy Ryszarda Wieczorka wybiegli na to spotkanie w najsilniejszym ustawieniu z Pitrym, Zachorskim i Brzęczkiem w składzie. Obydwaj szkoleniowcy chcieli przetestować swoje pierwsze jedenastki. Wrocławianie rozpoczęli więc ten mecz w typowym dla siebie ustawieniu 4-4-2, z Sebastianem Milą za dwójką napastników. Parę tę tworzyli Sobociński i Sotirovic. Na bokach obrony wystąpili natomiast świeżo pozyskani Celeban i Pawelec.
Już pierwszy kwadrans pokazał, że Śląsk jest bardzo dobrze przygotowany do sezonu. Na boisku nie było widać różnicy między beniaminkiem, a utytułowanymi "Górnikami". W 18 minucie Marek Gancarczyk otworzył wynik spotkania, po podaniu Vuka Sotirovica. Młody skrzydłowy udowadnia, że we Wrocławiu nie będą długo płakać po popularnym "Kilofie".
Po kolejnych osiemnastu minutach piłka zatrzepotała w siatce Górnika po raz drugi. Przepięknym technicznym uderzeniem popisał się Sebastian Mila, który potwierdza swój status gwiazdy we wrocławskim zespole.
W drugiej połowie trenerzy przeprowadzili dużo zmian i obraz gry się zmienił. Praktycznie całe 45 minut trwała walka o środek boiska, a sytuacji było bardzo mało. Nieźle zaprezentował się największy talent Śląska, Łukasz Tymiński, który ma nadzieję, że będzie częściej występował w nadchodzącym sezonie. Do tej pory zagrał jednak tylko 120 sekund na ligowych boiskach.
Reasumując, wrocławianie zaprezentowali się bardzo dobrze i kibice mogą być zadowoleni z postawy ich drużyny. Zwycięstwo z Górnikiem jest bardzo dobrym prognostykiem przed zbliżającym sie startem ligi. Z Ruchem na przesuniętą inaugurację na pewno będzie o wiele trudniej, ale podopieczni Tarasiewicza pokazali tym spotkaniem, że workiem do bicia nie będą.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?