Zaległa formalność

Osłabiony RKM będzie dziś prosił o jak najniższy wymiar kary

Z jednej strony staną Crump, Andersen i Hampel, a z drugiej Szombierski, Romanek i Poważny. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że wrocławianie szykują skok na klubową kasę

Jeśli ekipa Marka Cieślaka pokona dziś rybniczan – a w to nikt nie wątpi (na Śląsku również) – obejmie przodownictwo w tabeli ekstraligi. Przypomnijmy, że to spotkanie miało się odbyć 3 maja, ale wtedy Stadion Olimpijski był zajęty przez organizatorów Grand Prix Europy.

Zielony stoliczku, nakryj się
W zeszłorocznych rozgrywkach I ligi rybniczanie zajęli dopiero trzecie miejsce. Zimą, przy zielonym stoliku, udało im się jednak załatwić miejsce w wyższej klasie. Kosztem zielonogórzan. Ich wyższość nad ZKŻ-em polegała na tym, że stadion RKM-u jest wyposażony w sztuczne oświetlenie. Maszty jednak nie jadą, lecz zawodnicy, a ci o niebo silniejsi są w Zielonej Górze. Co tydzień mamy więc farsę, bo zespół Czesława Czernickiego nawet na własnym torze nie potrafi wygrać z Polonią Bydgoszcz, osłabioną brakiem Andreasa Jonssona.
Kolejny paradoks to wciąż niejasna sytuacja spadków z ekstraligi. Ma ona zyskać status rozgrywek zawodowych, mówi się też o zwiększeniu liczby drużyn z 8 do 10. Na dziś nie wiadomo więc, ile drużyn spadnie z ekstraligi, i czy w ogóle. A przecież idea sportu polega na tym – tak się nam przynajmniej wydawało – że są zwycięzcy i przegrani. Że ktoś walczy o medale, a ktoś o utrzymanie. RKM jest skazany na ostatnie miejsce, ale może zimą znów nakryje się zielony stolik.

Niemiecka solidność
Rybniczanie to jedyna ekipa, która nie ma w swoim składzie uczestników Grand Prix. Działacze ze Śląska namawiali na podpisanie kontraktu czarnoskórego Antonio Lindbaecka, ale Szwed podziękował. Na razie najskuteczniejszym jeźdźcem zespołu jest Martin Smolinski, który we wrześniu 2004 roku jeździł już na Stadionie Olimpijskim – w finale IMŚJ. Na Śląsku Niemiec najwyraźniej czuje się jak u siebie w domu. Zajmuje kapitalne, jak na debiutanta, 12. miejsce wśród najskuteczniejszych jeźdźców ekstraligi ze średnią 2,091. Problem w tym, że dziś na Stadion Olimpijski może nie dojechać, podobnie jak Chris Harris i Renat Gafurow. Cała trójka ma bowiem mecz Elite League pomiędzy Coventry Bees i Swindon Robins. Zawodnicy Atlasa mogą więc liczyć na łatwy zarobek. To szansa dla Tomasza Gapińskiego i Piotra Świderskiego. •

Atlas – RKM rybnik
piątek, godz. 19,
Stadion Olimpijski

Atlas: 9. Crump,
10. Świderski,
11. Andersen,
12. Gapiński, 13. Hampel,
14. Klindt, 15. Jamroży.

RKM: 1. Romanek,
2. Poważny, 3. Chromik,
4. Czerwiński,
5. Szombierski,
6. Pawlaszczyk,
7. Druchniak.

1. Toruń 6 8 +38
2. Tarnów 6 8 +22
3. Wrocław 5 6 +22
4. Bydgoszcz 6 6 +19
5. Leszno 4 6 +6
6. Rzeszów 6 4 -38
7. Częstochowa 5 4 -2
8. Rybnik 4 0 -67

• Inne zaległe mecze: Włókniarz Częstochowa – Unia Leszno (sobota, godz. 18), RKM – Unia L. (niedziela, 18.30).