MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zaiskrzyło w derbach

Zbigniew Próchniak
Michał Kubisztal, rozgrywający Zagłębia, w objęciach Grzegorza Rutkowskiego.
Zdjêcia: Wojtek Wilczyñski
Michał Kubisztal, rozgrywający Zagłębia, w objęciach Grzegorza Rutkowskiego. Zdjêcia: Wojtek Wilczyñski
Dwa razy zgasło światło, ale nie były to sztuczki gospodarzy W pierwszym meczu w Lubinie wrocławianie zdołali zremisować z wicemistrzami Polski. Zagłębie zapowiedziało srogi rewanż.

Dwa razy zgasło światło, ale nie były to sztuczki gospodarzy

W pierwszym meczu w Lubinie wrocławianie zdołali zremisować z wicemistrzami Polski. Zagłębie zapowiedziało srogi rewanż. Owszem, wygrało, ale z wielkim trudem

Mecz rozpoczął się od bramek Zagłębia. Po dwóch trafieniach Michała Kubisztala i Piotra Obrusiewicza było już 4:0 dla gości. Jeszcze zdążył trafić Łukasz Kulak i w hali na Stadionie Olimpijskim zgasło światło. Zapanowały ciemności, które po chwili rozjaśniły mocne reflektory prowizorycznego studia telewizyjnego regionalnej trójki.
Gdy wznowiono grę, Śląsk wciąż przegrywał, nawet 2:7. Wydawało się, że Zagłębie zaraz zmiażdży wrocławian grających bez dwóch swoich najbardziej doświadczonych szczypiornistów Grzegorza Garbacza i Roberta Lewickiego. Okazało się jednak, że w ciemnościach trener Bogdan Falęta zrobił swoje. Nakręcił młodych, którzy nagle zaczęli punktować lubińskie gwiazdy. I po 20 minutach Piotr Swat zdobył wyrównującą bramkę na 9:9. Świetnie bronił Witalij Kowtun i w 25 minucie po rzucie Grzegorza Rutkowskiego wrocławianie po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (12:11). Grając w przewadze sześciu na trzech, a potem na dwóch, utrzymali prowadzenie.
Po zmianie stron Zagłębie poprawiło grę w obronie. Jednak przy czwartym remisie (18:18) znów zgasło światło (podobno za dużo energii potrzebowała telewizja). W ciemnościach leżał na boisku Adrian Anuszewski, który ucierpiał w starciu z Rafałem Glińskim. Na parkiecie pojawiła się krew. Lód i opatrunki nie pomogły. Trzeba było wezwać pogotowie, które odwiozło zawodnika Zagłębia do szpitala. Podejrzewano złamanie kości jarzmowej czaszki.
Witalij Kowtun bronił jak w transie, choć równie dobrze spisywał się jego vis-a-vis Szymon Ligarzewski, to jednak wrocławianie do 46 minuty trzymali się dzielnie, kiedy remisowali 24:24. Potem rywale rzucili trzy bramki pod rząd (24:27) i zrobiło się ciężko. Wreszcie na rzuty zdecydował się Łukasz Achruk, ale było już za późno. Z czterech bramek Śląsk odrobił dwie. Gdyby Tomasz Folga trafił jeszcze dwa karne, to kto wie, jak skończyłby się ten mecz. •

Śląsk Wrocław 29 (15)
Zagłębie Lubin 31 (14)
Śląsk: Kowtun, Stachera – Achruk 4, Paluch 1, Dziewic 0, Swat 4, Haczkiewicz 0, Kieliba 7, Rutkowski 3, Kulak 3, Gliński 3, Folga 4. Kary: 10 min.
Zagłębie: Ligarzewski, Świrkula – Jaszka 7, Niedośpiał 1, Kubisztal 9, Obrusiewicz 6, Tomczak 2, Kozłowski 3, Anuszewski 0, Orzłowski 2,
Stankiewicz 1, Babicz, Zart, Piątek. Kary: 10 min.

Pomeczowe odgłosy
Jerzy Szafraniec, trener Zagłębia Lubin: – Pozwoliliśmy młodym chłopcom rozwinąć skrzydła, co się na nas zemściło. Jeśli my chcemy grać o medale i prowadzimy 7:2 i w sytuacjach sam na sam nie zdobywamy bramek, to jak można być zadowolonym? Pierwszą połowę spotkania przegraliśmy z Witalijem Kowtunem. W końcówce zagraliśmy dobrze w obronie, o ataku się nie wypowiadam. A ciemności? To wybiło oba zespoły z rytmu.
Michał Kubisztal (Zagłębie): – Liczyliśmy na łatwiejsze spotkanie we Wrocławiu. Tymczasem ci młodzi zawodnicy zagrali rewelacyjnie, wyczuli okazję, że mogli się pokazać. Oni wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności, gdy tymczasem my prowadząc 4:0 uwierzyliśmy, że będzie łatwo, lekko i przyjemnie.
Bogdan Falęta j, trener Śląska: – To prawda, że bez Grzegorza Garbacza wydawało się, że Zagłębie łatwo nas pokona. Początek meczu na to wskazywał. Jednak trema moich graczy minęła i zaczęli grać to, co było ustalone. Dobrze było do 45 minuty. Szkoda, że Rutkowski miał kilka świetnych sytuacji rzutowych, a nie decydował się na oddanie strzałów. Mam żal do niego, że zabrakło mu odwagi.
Robert Kieliba (Śląsk): – Postaraliśmy się powalczyć, aby Zagłębie nie wgniotło nas w parkiet. Po reprymendzie trenera zagraliśmy lepiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto