Żadnych zmian

WROCŁAW - Stawiamy na ewolucję, a nie rewolucję - mówił prezes Grzegorz Schetyna na wczorajszej konferencji prasowej. - Wierzę w ten zespół i pracę - wtórował mu trener Jacek Winnicki. W Idei Śląsku nie będzie żadnych zmian. Do składu nie powróci Richard Lugo.

Od kilku dni szefowie wrocławskiego klubu nie udzielali żadnych informacji o zmianach kadrowych twierdząc, że o wszystkim powiedzą, na specjalnej, zwołanej nietypowo, bo w niedzielę, konferencji prasowej. Tymczasem wczoraj licznie zgromadzeni dziennikarze dowiedzieli się, że... żadnych zmian nie będzie. - Zdecydowaliśmy się, że z trójki graczy spoza Europy - Alvin Jones, Richard Lugo i Randy Holcomb - najlepiej funkcjonował będzie duet Jones-Holcomb. Dwaj Amerykanie pozostaną w drużynie i na nich będziemy stawiać - wyjaśnił trener Jacek Winnicki. Szefowie klubu nie planują także pożegnania z Aleksandrem Kulem. W tej chwili nie wiadomo, czy zespół wzmocni jeszcze rozgrywający. - Wszystko zależy od stanu zdrowia Rajmondsa Miglinieksa. Dla nas taką graniczną datą jest 4 grudnia i spotkanie z CSKA. Jeśli do tego czasu Ray będzie zdrowy - nie będzie więcej zmian. Jeśli zaś leczenie urazu będzie się nadal przedłużało, będziemy musieli pomyśleć o wzmocnieniu jego pozycji - wyjaśnia Grzegorz Schetyna.
wyjaśniono także, dlaczego nie doszło do porozumienia z Arijanem Komazecem. - Zawodnik chciał u nas grać, ale jego agent nie akceptował naszej wersji kontraktu. A nie mogliśmy dopuścić, by jakikolwiek gracz - nawet tak znany jak Chorwat, miał w drużynie jakieś specjalne prawa - twierdzi prezes Idei Śląska. Szanse na powrót do rozmów z Komazcem są już raczej tylko iluzoryczne.