MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Żądają pieniędzy od bankrutów

(BART)
Boks Polski Związek Bokserski szantażuje zadłużone kluby Nasza liga pięściarska upadła, bo kluby nie miały pieniędzy na stypendia i premie dla swoich zawodników ani na wyjazdy na mecze.

Boks

Polski Związek Bokserski szantażuje zadłużone kluby

Nasza liga pięściarska upadła, bo kluby nie miały pieniędzy na stypendia i premie dla swoich zawodników ani na wyjazdy na mecze. Kilka drużyn zbankrutowało i już wcześniej wycofało się z ligi. Teraz każe im się za to płacić regulaminowe kary. Tylko z czego?
Prezydium zarządu Polskiego Związku Bokserskiego 19 sierpnia wydało decyzję, że kluby, które zalegają centrali pieniądze, nie zostaną dopuszczone do indywidualnych mistrzostw kraju w Płońsku (7-11 września). Z tego, co wiemy, dotyczy to Gwardii Wrocław i Warszawa, Gwarka Łęczna, Katowic, Jaworzna, GKS Jastrzębie, Zabrza. To kto będzie w Płońsku boksował?
– My wycofaliśmy się z ligi, bo nie mieliśmy pieniędzy na dalszy udział w niej. Teraz mamy za to zapłacić karę 2,5 tys. zł. Skąd to wziąć? Do Płońska jedziemy i jak nas nie dopuszczą do startu, to może z innymi klubami założymy nowy związek bokserski? – zastanawia się Bolesław Charendarz, trener Gwarka Łęczna.
– Związek ma 260 tys. zł długu, a według statutu należą nam się też pieniądze od klubów, które przecież podjęły jakieś zobowiązania. Zaproponowaliśmy im spłatę tylko 50 procent długów i umorzenie reszty, albo rozłożenie należności na raty. Nie zareagowały – wyjaśnia prezes PZB Adam Kusior.
Najwyraźniej w związku nikt nie zwraca uwagi na to, że te kluby to bankruci i nie mają pieniędzy nawet na pokrycie choćby 5 procent swojego zadłużenia.
– Decyzja PZB wpłynęła do Dolnośląskiego Okręgowego Związku Bokserskiego 2 września, a ja ją otrzymałem dopiero wczoraj, to jak mogliśmy się do niej ustosunkować? Mamy prawo odwołać się od niej. Do Płońska wybieramy się walczyć w IMP. My już wielokrotnie pisaliśmy do związku, by nam umorzył kary za niesłuszne walkowery, które oddawaliśmy rywalom z powodu kontuzji naszych zawodników. Jednak PZB nie odpowiadał na nasze pisma. Uznaliśmy więc, że przyjął naszą argumentację i kary nam darował – tłumaczy trener Gwardii Wrocław Ryszard Furdyna.
– Niech kluby przyjadą do Płońska z jakąkolwiek kasą i próbują z nami negocjować – proponuje prezes Kusior.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto