Zabójstwa, kradzieże i napady z bronią w ręku. Tych zbrodni popełnionych we Wrocławiu nie da się zapomnieć!
Pierwszy seryjny morderca w powojennym Wrocławiu
Władysław Baczyński, który przez jakiś czas mieszkał na wrocławskim śródmieściu, był seryjnym mordercą. Choć pierwszą ofiarę, Annę S. zastrzelił w Bytomiu, pozostałe pozbawił życia we Wrocławiu. Jego ofiarą padł między innymi zamieszkały przy ul. Św. Antoniego, Chaim N. Ciało mężczyzny w kamienicy przy ul. św. Antoniego, w 1957 roku odkrył sąsiad. Choć początkowo sądzono, że mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych, podczas sekcji okazało się, że został zastrzelony.
Wkrótce ofiarami Baczyńskiego padli także Stefan S. (4 dni później!), oraz Józef W. - ówczesny kierownik administracji Wytworni Filmów Fabularnych.
Baczyńskiego ujęto w kwietniu 1958 roku. Po wielu przesłuchaniach przypisano mu 4 zabójstwa i 2 usiłowania. Każda z jego ofiar miała z nim wspólną przeszłość zawodową. Baczyński przyznał później, że pozbawianie życia było formą zemsty na źle traktujących go zwierzchnikach.
Został skazany na karę śmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano w maju 1960 roku.