MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójcze rogi!

Michał Karpiński
CHORZÓW Piłkarze Zagłębia Lubin po czterech kolejnych ligowych meczach bez zwycięstwa wreszcie wygrali! W niedzielę zwyciężyli 3:0 w Chorzowie z Ruchem, a wszystkie trzy gole zdobyli już do przerwy i każdy z nich padł ...

CHORZÓW Piłkarze Zagłębia Lubin po czterech kolejnych ligowych meczach bez zwycięstwa wreszcie wygrali! W niedzielę zwyciężyli 3:0 w Chorzowie z Ruchem, a wszystkie trzy gole zdobyli już do przerwy i każdy z nich padł po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Wiesław Wojno przejął drużynę Zagłębia dwie kolejki temu. Pod jego kierownictwem lubinianie mieli się odbić od dna, ale początek jego kadencji na stołku szkoleniowca nie był imponujący. Najpierw były bezbramkowe remisy z Lechem i Szczakowianką, a w środę przyszła pucharowa klęska (2:4) w Łodzi z Widzewem. Tak więc w meczu w Chorzowie miedziowa jedenastka grała pod ogromną presją. Na szczęście jednak wreszcie zagrała na miarę swoich możliwości i bez trudu pokonała „Niebieskich”.

Świetny początek

Spotkanie fantastycznie ułożyło się dla Dolnoślązaków. Już w trzeciej minucie meczu po dośrodkowaniu z rogu Zbigniewa Grzybowskiego Dmitrij Kłobukow głową pokonał Marka Matuszka. Chorzowianie odpowiedzieli po kwadransie ładnym strzałem z dystansu Bartłomieja Jamroza, ale golkiper gości - Jarosław Krupski zdołał odbić piłkę. Niedługo potem z około 10 metrów fatalnie przestrzelił Mariusz Śrutwa. Trwał napór gospodarzy, a kolejne strzały - tym razem Damiana Gorawskiego - udanie bronił Krupski. W 29 minucie drugiego gola zdobyli jednak gracze Zagłębia. Tym razem przy narożnej chorągiewce piłkę ustawił Ireneusz Kowalski, a po chwili Nerijus Radżius z bliska posłał piłkę do bramki chorzowian. Już pięć minut później było po meczu. Znów z rzutu rożnego zacentrował Kowalski, a celną główką popisał się Zbigniew Grzybowski! - Przykre jest, że bramki padały po rzutach rożnych, bo przed meczem dokładnie omawialiśmy, kto za kogo odpowiada w takich sytuacjach - mówił po meczu Piotr Mandrysz, trener Ruchu.
Druga połowa nie była już tak ciekawa jak pierwsza. Pewni zwycięstwa lubinianie oczekiwali na ataki chorzowian, czychając na dogodne sytuacje do kontrataków. Ruch grał fatalnie. Długo praktycznie nie potrafił zagrozić bramce Zagłębia. Dopiero w 69 minucie nad poprzeczką posłał piłkę Gorawski. Kwadrans przed końcem Niebiescy mogli zdobyć honorowego gola. Po faulu Krupskiego na byłym graczu wrocławskiego Polaru - Marcinie Narwojszu sędzia gwizdnął jedenastkę. Jan Woś jednak spudłował. Po meczu wściekli kibice Ruchu udali się pod szatnię swoich pupili, by głośno wyrazić co sądzą o ich postawie w ostatnich meczach...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto