MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ząbik mistrzem Polski, Miedziński złamał obojczyk

Wojciech Koerber
Choć junior Atlasa zajął dopiero 14. miejsce, to on rozdawał karty w decydującym momencie finału MIMP Do Torunia jadę z nastawieniem na wygraną, ale każde miejsce na pudle będzie mnie satysfakcjonowało.

Choć junior Atlasa zajął dopiero 14. miejsce, to on rozdawał karty w decydującym momencie finału MIMP
Do Torunia jadę z nastawieniem na wygraną, ale każde miejsce na pudle będzie mnie satysfakcjonowało. Chciałbym zakończyć wiek juniora jakimś znaczącym sukcesem. Ostatni tydzień podporządkowałem temu, aby jak najlepiej przygotować się do sobotnich zawodów. M.in. startowałem w zawodach w Ostrowie, gdzie testowałem nowy silnik – mówił przed imprezą Ronnie Jamroży f. Niestety, na torze Adriany wyjątkowo mu nie szło.

Wjechał w rywala
Na Pomorzu, tak jak i w całej Polsce, mocno ostatnio padało. W czasie zawodów również. Tor nie był więc najlepiej przygotowany. I do fatalnie wyglądającej kraksy doszło już w pierwszym wyścigu. Ze startu najlepiej wyszedł rybniczanin Wojciech Druchniak i pewnie zmierzał po zwycięstwo. Czwarty niespodziewanie jechał Marcin Jędrzejewski (Polonia), jednak szybko poradził sobie z Adamem Kulczyńskim (ZKŻ) i Patrykiem Pawlaszczykiem (RKM). Na ostatnim łuku bydgoszczanin zaatakował prowadzącego Druchniaka, ale tak niefortunnie, że go obróciło i upadł. Pawlaszczyk zdołał rywala ominąć, Kulczyńskiemu się nie udało. Zielonogórzanin już się nie pozbierał, a Jędrzejewski – choć mocno poobijany – kontynuował zawody.

Do szpitala zamiast na podium
O losach złota decydował ostatni bieg. Na starcie stanęli niepokonany Adrian Miedziński (12), jego klubowy kolega Karol Ząbik (11) oraz na dokładkę nasz Jamroży i pechowiec Jędrzejewski. Spod taśmy najszybciej zabrał się Ząbik, a Miedziński próbował wyprzedzić go na pierwszym łuku. Wrocławianin uderzył jednak w tylne koło Miedziaka i obaj runęli na grząski tor. Wyglądało to groźnie i minęło kilka minut, zanim Jamroży wstał o własnych siłach. Torunianin lizał rany jeszcze dłużej. Koniec końców wstał, ale do parkingu zjechał w karetce pogotowia.
Jamroży został wykluczony, a Miedziński – obrońca trofeum – przystąpił do powtórki. Zaraz po starcie zamknął jednak manetkę gazu. Ledwo dojechał do mety, a punkcik, który wywalczył, dał mu srebro. Bieg i całe zawody wygrał 20-letni Ząbik. Za rok, gdy Miedziński będzie już seniorem, dostanie jeszcze jedną szansę na medal MIMP. Dodajmy, że do dekoracji wyszło tylko dwóch zawodników, bo srebrny medalista był już w drodze do szpitala. Tam okazało się, że ma złamany obojczyk. A 2 września czeka go finał IMŚJ. Krążek w jego imieniu odebrał ojciec – Stanisław.

od 7 lat
Wideo

Michał Probierz o Ekstraklasie i Euro

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto