W czwartej edycji reality show bar okazała się prawdziwym czarnym koniem. Weszła do gry niecały miesiąc przed jego zakończeniem i „wykasowała” wszystkich. Mirosława Eichler w sobotę o północy wygrała Bar – Złoto dla zuchwałych”.
Pochodzi z Nowej Wsi w województwie wielkopolskim. Z wykształcenia jest ekonomistką. Ma dwie siostry i dwóch braci. - Kiedy oglądałam Bar w telewizji, nawet mi do głowy nie przyszło, że mogę tam trafić. A już na pewno nie marzyłam nawet, że wygram - mówiła w chwilę po ogłoszeniu decyzji telewidzów. – To chyba najlepszy prezent urodzinowy o jakim mogłam śnić - dodała dziewczyna która w dzień finału skończyła 21 lat.
Mirka Eichler weszła do "BARU - złoto dla zuchwałych" cztery tygodnie przed jego końcem. Wybrali ją barmani w dodatkowym castingu. - Nikomu w domu nie powiedziałam, że jadę do Wrocławia. Tylko szefa z pracy wtajemniczyłam, że jakby co to może mnie nie być przez jakiś czas – mówi Mirka.
Przez ten czas, na zmianę szokowała i rozśmieszała innych uczestników i telewidzów. Nie grała, była sobą – prostą nieskomplikowaną dziewczyną ze wsi.
Za wygrane pieniądze dziewczyna chce spełnić swoje dwa marzenia – wyprawić huczne wesele i pójść na studia zaoczne. Resztę wygranej chce oddać rodzicom.
- Ja z tego wezmę tylko na wesele i na studia zaoczne. Resztę oddam rodzicom. Coś im się należy za to że mnie wychowali. Ja jeszcze mam czas zarobić pieniądze, a oni są coraz starsi. Nie interesuje mnie co zrobią ze złotem. Pewnie wyremontują dom. Przede wszystkim trzeba załatać dach.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?