Komisja Europejska chce ograniczyć wielkie zyski operatorów telefonii komórkowej i domaga się zniesienia opłat za rozmowy zagraniczne.
Sieci powoli ustępują – Orange zapowiedziała obniżki
W całej sieci Orange niższe ceny zaczną obowiązywać 1 lipca. Spadną o jedną czwartą. – Dotyczy to połączeń z 25 krajami – zaznacza Jacek Kalinowski, rzecznik polskiego Orange. – To efekt uproszczenia stawek w całej korporacji, więc dotyczy także abonentów polskich.
Francuzi ustępują pod naciskiem Viviane Reding, unijnej komisarz ds. telekomunikacji. Ponad rok temu wzięła pod lupę stawki za połączenia między sieciami komórkowymi. Powstała nawet specjalna strona internetowa, która pozwala kontrolować taryfy.
Wynika z niej, że dzwoniąc z Polski najwięcej zapłacimy za połączenia komórkowe z Wielką Brytanią. Koszt czterominutowej rozmowy poza szczytem przekracza siedem euro (ok. 25 złotych).
Trudno się dziwić, że Komisja Europejska uznała, iż to za drogo i zamierza wymusić obniżki. Na szerszą skalę miałyby się pojawić w przyszłym roku. Spadek szacuje się na
40 procent. Ale na tym nie koniec. Viviane Reding uważa, że obywatele Unii powinni rozmawiać według stawek lokalnych. Unia to przecież jeden organizm i musi się integrować.
Odpowiednia dyrektywa zostanie przedstawiona w lipcu na forum Parlamentu Europejskiego i będzie wymagała jeszcze akceptacji wszystkich rządów.
– Nie wiem, czy całkowite zniesienie opłat roamingowych jest możliwe – zastanawia się Jacek Kalinowski.
Według niego wpływy z roamingu stanowią w Orange tylko kilka procent przychodów, bo operator stosuje promocje i sezonowe obniżki cen. •
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?