LUBIN Dawid Topolski, syn byłego szkoleniowca Zagłębia Adama Topolskiego i reprezentant Nowej Zelandii 25-letni Aaron Lines, trenują w Zagłębiu Lubin.
Pojawienie się w Zagłębiu 26-krotnego reprezentanta Nowej Zelandii jest sporą niespodzianką. Aaron Lines, wychowanek nowozelandzkiego klubu Christchurch, zagrał na bocznej pomocy w niedawnym meczu reprezentacji Nowej Zelandii z Polska w Ostrowcu. Od pewnego czasy próbuje szczęścia w Europie. Trenował z rezerwami Werderu Brema, ale kiedy nie został zgłoszony przez ten klubu do rozgrywek 3. ligi, szukał szczęścia w SportClub Drezno (także III liga). Z kolei Dawid Topolski strzela sporo bramek w IV-ligowym SKP Słupca. Przypomnijmy, iż jego ojciec, Adam Topolski prowadził lubiński klub przed pięcioma laty.
- Dziś i jutro mamy treningi typowo strzeleckie do południa, a po obiedzie wewnętrzne gierki. Wtedy zobaczymy co prezentują obaj przybysze - tylko tyle miał do powiedzenia trener Wiesław Wojno. Wiadomo jednak, że poważniejszy przegląd kadr będzie miał miejsce po 24 listopada. Lubiński szkoleniowiec zdementował jednocześnie pogłoski o zainteresowaniu Sebastianem Milą z Groclinu. Mila to w zasadzie odkrycie Wojny w 2-ligowym Orlenie Płock. - W kadrze olimpijskiej na lewej pomocy rywalizuje dwóch bardzo dobrych piłkarzy: Mila i Krzysztof Kazimierczak. Ten drugi na szczęście jest naszym piłkarzem i chciałbym aby już wiosną udowodnił, że jest lepszy od Mili - zapewnił Wojno.
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?