Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Nickim nie pogadasz

Wojciech Koerber
Duńczyk Nicki Pedersen dba, by na podium tegorocznego Grand Prix zawsze było... biało-czerwone.  FOT. PAWE£ RELIKOWSKI
Duńczyk Nicki Pedersen dba, by na podium tegorocznego Grand Prix zawsze było... biało-czerwone. FOT. PAWE£ RELIKOWSKI
Krzysztof Cegielski zaprzecza spiskowej teorii Tomasza Golloba - Nicki Pedersen wrócił do starych nawyków. Ogranicza kontakty jedynie do grona najbliższych osób i próbuje przestraszyć konkurencję, tak jak kiedyś ...

Krzysztof Cegielski zaprzecza spiskowej teorii Tomasza Golloba

- Nicki Pedersen wrócił do starych nawyków. Ogranicza kontakty jedynie do grona najbliższych osób i próbuje przestraszyć konkurencję, tak jak kiedyś czynili Rickardsson i Crump - mówi były jeździec WTS-u, obecnie ekspert Canal+

Jeśli w 14 wyścigach Grand Prix zawodnik 13 razy mija kreskę na prowadzeniu, a raz przyjeżdża drugi, to zwyczajnie mamy do czynienia z żużlowym killerem. Nicki Pedersen po prostu zatęsknił za koroną IMŚ, którą wywalczył przed czterema laty.
- U niego na tę formę złożyło się kilka rzeczy. Ma szybkie motocykle, wziął się za siebie, schudł, no i popracował nad kwestią mentalną, co ma ogromne znaczenie. Jest dużo bardziej doświadczony, a jednocześnie bardzo zdeterminowany. Wrócił do starych nawyków i kontakty ogranicza jedynie do grona najbliższych osób. Nie ma szans żeby z nim pogadać. Czy we Wrocławiu mnie się udało? Gdzie tam. Mimo że znamy się z Nickim dosyć dobrze, wszystko skończyło się na "cześć, jak się masz?". I tak to teraz wygląda w zdecydowanej większości przypadków. On próbuje przestraszyć rywali, jak ostatnio Crump i Rickardsson - zaznacza Krzysztof Cegielski

Im się nie przelewa

Tomasz Gollob straszył tylko przed sezonem, kiedy złożył publiczną przysięgę walki o tytuł IMŚ. Na Stadionie Olimpijskim sam mógł się owej deklaracji przestraszyć, widząc jak rywale mu odjeżdżają. Po Grand Prix Europy wróciła więc dyżurna anatomia porażki - że hermetyczne środowisko najlepszych tunerów jest obstawione przez koalicję Duńczyków, Szwedów i Australijczyków.
- Rozumiem, że ktoś może mieć problem z tunerami, bo chodzi o współpracę opartą na zaufaniu. A to wymaga czasu. Wszystko jednak można zmienić. To jest kwestia rozmowy i służę pomocą. Ja nie mam problemu, by skontaktować się z Flemmingiem Graversenem, Marcelem Gerhardem, Antonem Nischlerem czy Brianem Kargerem. Przecież oni potrzebują dobrych zawodników, to jest dla nich promocja. Jeśli zawodnik z dużym nazwiskiem będzie jeździł na silniku od Nischlera, to automatycznie Nischler ma wielku klientów. I obie strony na tym korzystają. Pamiętajmy też, że tunerom wcale się nie przelewa. Co jakiś czas jest moda na jednego, a inni wcale nie mają tak wiele pracy. Kiedyś jeździło się do Weissa, później Lauscha, a ostatnio Graversena. Ten ostatni znowu musi kombinować, wymyślać nowe rzeczy (głowice w silniku Rune Holty - red.), gdyż nie obsługuje już tylu jeźdźców. Bo teraz jest moda na Kargera (m.in. Jason Crump) - tłumaczy Cegła.

Przyszły selekcjoner?

Gdzie jest więc pies pogrzebany? - Ja myślę, że w przypadku Tomka chodzi również o to, że jeździ na specyficznym torze w Tarnowie. Tam najczęściej reguluje silniki, więc ma pewne przyzwyczajenia. Zastanawiałem się nad tym i podobne przemyślenia mam odnośnie Janusza Kołodzieja - dodaje komentator Canal+. Wersji Golloba nie potwierdzają też słowa Hampela, rasującego silniki u Graversena. Po GP Europy Mały nie narzekał na sprzęt, lecz na własne błędy. - Według mnie Jarek za bardzo zwalniał na wejściach w łuki. Być może nie czuł się na siłach, by inaczej jechać na tak ciężkim torze - konstatuje Cegielski. Swoją drogą, to byłby ciekawy kandydat na przyszłego menedżera reprezentacji. Warto to nazwisko wziąć pod rozwagę.

Najwięcej finałów GP
1. Tony Rickardsson 52 (20, 12, 13, 7)
2. Jason Crump 46 (16, 12, 5, 13)
3. Greg Hancock 37 (8, 11, 9, 9)
4. Tomasz Gollob 31 (10, 2, 9, 10)
5. Nicki Pedersen 20 (6, 4, 4, 6)
6. Billy Hamill 19 (6, 6, 4, 3)
* w nawiasach kolejno liczba pierwszych, drugich, trzecich i ostatnich miejsc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto