Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Dolnego Śląska zniknęła w piątek kolejna, duża jednostka wojskowa

Maciej Czujko, (TOW)
Fot. Piotr Krzyżanowski To juz ostatnia msza polowa w legnickiej jednostce. Żołnierze zanoszą krzesła do magazynu. Niebawem wszystkie meble zostaną zlicytowane.
Fot. Piotr Krzyżanowski To juz ostatnia msza polowa w legnickiej jednostce. Żołnierze zanoszą krzesła do magazynu. Niebawem wszystkie meble zostaną zlicytowane.
Wymarsz drogich klientów W 40-lecie swojego istnienia przestał istnieć 11. Batalion Walki Radioelektronicznej z Legnicy. Zniknął z mapy Ministerstwa Obrony Narodowej, podobnie jak wiele innych jednostek z naszego ...

Wymarsz drogich klientów

W 40-lecie swojego istnienia przestał istnieć 11. Batalion Walki Radioelektronicznej z Legnicy. Zniknął z mapy Ministerstwa Obrony Narodowej, podobnie jak wiele innych jednostek z naszego regionu

W latach 90. tamtego wieku Wrocław stracił m.in. jednostki na ulicy Zwycięskiej czy Przyjaźni. Teraz stoją tam domy mieszkalne. Żołnierze wymaszerowali też z Oleśnicy, Jeleniej Góry, Głogowa, Jelcza-Laskowic. W odróżnieniu od wojsk radzieckich, zostawiają po sobie tęsknotę mieszkańców. Bo żołnierz to też klient E musi jeść i ubierać się. Dlaczego więc ci cenni klienci znikają?
E Nasza armia przechodzi restrukturyzację E wyjaśnia Jarosław Rybak, rzecznik prasowy Ministra Obrony Narodowej.

Pożegnanie sztandaru
Legnica to miasto o długoletnich tradycjach militarnych, ale w przyszłym roku nie będzie tu ani jednego żołnierza. W 11. Batalionie Walki Radioelektronicznej, oprócz 101 żołnierzy zawodowych, służą także poborowi. Do grudnia będą jeszcze w Legnicy. Na styczeń, czyli ostatni miesiąc służby, zostaną przeniesieni do innych jednostek. Pracę straci 40 pracowników cywilnych.
E Około 30 procent żołnierzy zawodowych wie już, gdzie będzie służyć E mówi mjr Zbigniew Nowak, zastępca dowódcy jednostki. E Pozostali wciąż rozmawiają o propozycjach z Dowództwem Wojsk Lądowych.
Podobnie wygląda sytuacja w 3. Korpusie Obrony Powietrznej we Wrocławiu. Do 30 czerwca ma odejść z niej ostatni żołnierz. Zawodowcy stamtąd też dostali propozycję przejścia do innych jednostek. Część, tak jak generał Zbigniew Janoś dowódca rozwiązywanej jednostki, odeszła na emeryturę.
E Dbamy o to, by żaden z żołnierzy z rozwiązywanych jednostek nie ucierpiał w wyniku naszych działań E zapewnia Rybak. Ale są tacy, którzy na nieobecności żołnierzy tracą. Czasem bardzo dużo. To przedsiębiorcy, którzy obsługują bazy, i ich pracownicy.

Handlowy lament
O tym, że wojskowi to siła napędowa gospodarki małych miejscowości, doskonale wie burmistrz Oleśnicy Jan Bronś. W latach 90. z jego miejscowości wojsko wycofało znaczną część stacjonujących tam żołnierzy.
- To był trudny okres dla Oleśnicy E mówi gospodarz miasta. E Udało nam się go przetrzymać, ale nie było łatwo. Szczęśliwie część żołnierzy została w mieście E dodaje. Nie bez powodu używa słowa "szczęśliwie". Z jego doświadczenia wynika, że wojskowi to poważne źródło dochodów dla lokalnej społeczności.
Na własnej skórze odczuła to też Maria Brzozowska z Jeleniej Góry. Pracuje w branży piekarskiej i doskonale pamięta, jak w latach 90. jednostki wojskowe opuszczały jej miejcowość.
- Zdarzało się, że piekarze plajtowali E opowiada pani Maria. E Ci, którzy mieli umowy z wojskowymi, tracili nawet połowę swoich obrotów E przypomina. Według niej, na likwidacji jednostek cierpiały wszystkie branże.

Dlaczego odchodzą
MON tłumaczy, że zmniejszanie liczebności armii to konieczność. Likwidacja jednostek ma na celu przede wszystkim ograniczenie rozrośniętej administracji wojskowej.
E Chcemy, by było więcej wojska w wojsku E tłumaczy Jarosław Rybak. E Jednym, z powodów jest oszczędność. Zresztą, tendencja, by zmniejszać liczebność armii, dotyczy całego świata E dodaje.
Ale nie tylko dlatego wojskowi odchodzą na emeryturę, do cywila i innych jednostek. Dolny Śląsk kiedyś był miejsce strategicznie ważnym. To u nas była wschodnia granica Układu Warszawskiego. Nie graniczyliśmy bezpośrednio z Zachodem, ale w razie konfliktu mieliśmy być bazą logistyczną dla frontu.
- Teraz sytuacja się zmieniła E wyjaśnia Bogusław Politowski, dziennikarz "Polski Zbrojnej". Zmienia się też charakter wojska. Potrzeba mniej żołnierzy, ale za to lepiej wyszkolonych. Technika zastępuje człowieka. Armia się reorganizuje i ta przebudowa dotyka wszystkich regionów kraju. Dolny Śląsk nie jest ani gorszy, ani lepszy.
współpraca

Nowa baza
Dodatkowy powód tego, że z Dolnego Śląska znikają kolejne jednostki wojskowe, podpowiada Wojciech Łuczak, ekspert wojskowy, wydawca miesięcznika "Raport":
E W Bydgoszczy powstał duży ośrodek logistyczny E tłumaczy. E On będzie obsługiwał nie tylko wojska lądowe, ale lotnictwo i marynarkę. Może to być przyczyna likwidacji jednostek dolnośląskich E domyśla się. Jego funkcjonowanie przewiduje strategia centralizacji zarządzania armią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto