Kryminalny Wrocław to wystawa dla osób o mocnych nerwach. Niektóre z eksponatów mogą wydać się widzom drastyczne, a to i tak najsubtelniejsze przedmioty ze zbiorów Zakładu Medycyny Sądowej. Wystawę mogą zwiedzać wyłącznie osoby pełnoletnie. Zobaczymy na niej zmumifikowaną głowę samobójcy, czaszkę niemowlęcia z widocznymi ranami kłutymi oraz sznur wisielca.
Zobacz też: Kryminalny Wrocław. Wystawa o zbrodniach sprzed 100 lat. Tylko dla osób pełnoletnich [zdjęcia]
Z tych mniej drastycznych eksponatów można wymienić podręcznik z zakresu medycyny sądowej z 1819 roku, preparaty biologiczne obrazujące nietypowe obrażenia, takie jak tkwiące w kręgosłupie pociski z broni palnej (materiały na co dzień wykorzystywane w dydaktyce) oraz różnego rodzaju broń. W gablotach znalazły się rewolwery, szratnel (wypożyczony od prywatnego kolekcjonera), granat obronny z okresu I wojny światowej, pistolet Walther z 1930 roku, naboje pistoletowe (kaliber 7,65, Browning).
Oglądając wystawę poznajemy historię wrocławskiej kryminalistyki. Mamy szkic sytuacyjny z zabójstwa na tle rabunkowym, dokonanego w 1916 roku.
- Chciałbym, by dzisiaj policja z taką samą dokładnością prowadziła śledztwa - mówi prof. Maciej Trzciński, kierownik Muzeum Archeologicznego we Wrocławiu.
Zobaczymy również ostrze gilotyny, pod którą żywot zakończyło około 800 osób (głównie wrogów II Rzeszy). We Wrocławiu były dwie gilotyny - elektryczna i ręczna. Na wystawie możemy oglądać ostrze tej drugiej, sama jednak gilotyna zaginęła. Egzekucje wykonywano na dziedzińcu przy ul. Klęczkowskiej.
Poznamy ludzi, których życie skończyło się tragicznie. Ich imiona i nazwiska pozostały tajemnicą. Tak jak w przypadku młodej sekretarki, którą zamordowano w miejscu pracy. Wiemy jedynie, że otrzymała dwa strzały - jedna kula trafiła w głowę, druga w klatkę piersiową. Kobieta nie miała szans na przeżycie. Prawdopodobnie było to morderstwo w afekcie.
Inną postacią, którą poznamy podczas zwiedzania jest Karl Denke - seryjny zabójca z Ziębic. Został pojmany w dniu, w którym jednej z jego ofiar udało się uciec. Denke powiesił się w areszcie i nigdy nie udało się potwierdzić, czy był kanibalem (w domu przechowywał ludzkie szczątki). Mówi się również, że dostarczał do Hali Targowej ludzkiego mięsa, sprzedając je jako cielęcinę. Z tego też powodu ziębicki producent konserw mięsnych zmienił profil swojej działalności i od tamtej pory sprzedaje już tylko konserwy warzywne.
- W rzeczywistości kryminalny Wrocław sprzed wojny nie różni się zbyt wiele od tego obecnego. Wtedy może częściej używano broni palnej, dzisiaj na szczęście nie jest ona już tak dostępna - podsumowuje Trzciński.
Wystawę będzie można oglądać do 6 lipca 2014 roku z wyłączeniem Nocy Muzeów, kiedy ekspozycja będzie nieczynna. Bilety są w cenie 13 zł (normalny) i 10 zł (ulgowy).
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?