Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyrok za Miłoszyce

Izabela Czuban
Sąd o 10 lat podniósł karę skazanemu za zabójstwo i brutalny gwałt na 15-latce - Wina skazanego jest bezsporna. Zbrodnia wyjątkowo okrutna. A dowody nie budzą wątpliwości - orzekł wczoraj sąd apelacyjny i ...

Sąd o 10 lat podniósł karę skazanemu za zabójstwo i brutalny gwałt na 15-latce

- Wina skazanego jest bezsporna. Zbrodnia wyjątkowo okrutna. A dowody nie budzą wątpliwości - orzekł wczoraj sąd apelacyjny i zmienił karę wymierzoną Tomaszowi K. z 15 na 25 lat pozbawienia wolności.

Zbrodnia miłoszycka to jedna z najbardziej bulwersujących przestępstw ostatnich lat. Tomasz K., 24-letni wrocławianin został skazany za zgwałcenie i zabicie 15-latki w noc sylwestrową 1996. Dostał wyrok 15 lat więzienia. Domagał się jednak uniewinnienia.
Wczoraj odbyła się rozprawa apelacyjna. Obrońca Tomasza K. kwestionował opinie biegłych, które świadczyły na niekorzyść skazanego wrocławianina. M.in. opinię dotyczącą śladów zębów, które odbiły się na ciele ofiary, a były identyczne jak odbicie uzębienia Tomasza K. Ponadto, badanie DNA włosa znalezionego na miejscu zbrodni, czy ekspertyzę zapachową, podczas której specjalnie tresowane psy rozpoznały zapach na czapce znalezionej przy ofierze jako zapach Toamasza K.
Opierając się na ocenie biegłych sąd I instancji stwierdził, że oskarżony był na miejscu zbrodni i uczestniczył, wraz z innymi nieustalonymi dotąd sprawcami, w jej popełnieniu, ale nie odegrał wiodącej roli. Między innymi z tego powodu skazał Tomasza K. ,,tylko” na karę 15 lat więzienia.

- Sąd okręgowy zatrzymał się w pół drogi. Uznał winę skazanego, ale karę wymierzył zbyt łagodną - uznali wczoraj sędziowie.
Pierwszy wyrok sądu był o tyle przełomowy, że Tomasz K. został skazany za gwałt i zabójstwo. Prokuratura tymczasem oskarżyła go jedynie o gwałt, tłumacząc, że ofiara zmarła z wyziębienia organizmu. Zmasakrowane ciało 15-letniej dziewczyny znaleziono na jednej z posesji w podwrocławskiej wsi Miłoszyce 1 stycznia 1997 roku.
Rodzice ofiary, Małgosi K. oczekiwali dożywocia. Wcześniej kilka lat walczyli, by sprawa w ogóle trafiła do sądu. Śledztwo było kilkakrotnie umarzane, a sprawę prowadziło 5 prokuratorów. Proces rozpoczął się dopiero w 2001 roku.

Ma drugi proces o gwałt

2 stycznia 2003 roku Tomasz K. stanął przed sądem w Oławie, również oskarżony o gwałt. Ofiarą była 17-letnia Bożena H. 11 sierpnia 1996 roku dziewczyna wracała z dyskoteki. Nad stawami w okolicy Jelcza zaatakował ją nieznany mężczyzna. Pierwsze śledztwo w tej sprawie tuż przed sylwestrem 1996 roku zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy. Kilka dni później w pobliskich Miłoszycach znaleziono ciało 15-letniej Małgosi K. W obu przypadkach nie złapano sprawców. Dopiero w 1999 roku prokuratura dotarła do Tomasza K. Na portrecie pamięciowym pokazanym w telewizyjnym programie 997 rozpoznała go była sąsiadka i wskazała jako jednego z podejrzanych o dokonanie zbrodni w Miłoszycach. Akt oskarżenia w sprawie Bożeny H. sporządzono dopiero w 2002 roku. Prokuratorzy porównali w końcu kod DNA Tomasza K. oraz kody zabezpieczone na miejscach gwałtów w Jelczu i Miłoszycach. Okazały się identyczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto