Zobacz też: Ruszyła Wyprawa bez barier. Wykładowca i niepełnosprawny student zwiedzają Indie
Wojciech Paździor, Maciej Sęk i dwójka ich przyjaciół to zżyta grupa, która od trzech lat organizuje wspinaczki po górach, także zimą. 13 lipca 2013 roku po raz pierwszy w życiu zdobyli lodowiec. Wówczas był to Grossvenediger, czwarty szczyt Alp w Austrii o wysokości 3,666 m n.p.m. Pod Ślężą ćwiczyli techniki asekuracji i wyciągania osoby ze szczeliny śnieżnej. Na ściance wspinaczkowej przećwiczyli podstawowe zasady i techniki wspinaczki. Założeniem było, żeby wyprawa była jak najtańsza i najkrótsza.
Teraz ich celem jest Dom (4545 m n.p.m.), lodowiec w Szwajcarii. Pierwszy raz zdobyto go w 1858 roku.
W góry bez portfela
- Wcale nie trzeba mieć worka pieniędzy, ani tygodni na wyjazd na lodowiec. Chcemy zachęcić amatorów, takich jak my, do chodzenia po polskich górach zimą i po niskich lodowcach. Naszą najważniejszą intencją jest pokazanie, że chodzenie zimowe jest dla wszystkich - mówi Wojciech Paździor, jeden z uczestników wyprawy. - Po ostatnich wypadkach i tragediach polskich himalaistów media opisują tylko błędy, śmierci itp. To może wielu zniechęcić. My przygotowujemy się pod okiem doświadczonych osób i to, czego się nauczymy, chcemy przekazać innym.
Kliknij w zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:
Wyprawa na Dom potrwa około tygodnia, trzy dni dłużej od wyprawy na Grossvenediger.
Codzienny trening to podstawa
W tym tygodniu w ramach przygotowań do wspinaczki na Dom, Maciek i Wojtek jadą w Karkonosze. Ale zdobycie czterotysięcznika wymaga znacznie cięższej pracy. Codzienne treningi (bieganie, aikido, ścianka wspinaczkowa) to już dla nich norma.
Wspinaczka na Dom zainicjuje projekt Pasja Górą (zobacz fanpage na Facebooku) - portal, na którym uczestnicy zamieszczać będą porady dla wspinaczy-amatorów oraz wspomnienia ze swoich wypraw.
Port Lotniczy Olsztyn-Mazury zmodernizował swoją infrastrukturę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?