Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypracowanie 18 zł, zadanie z matematyki - 15 zł. Zdalna nauka i biznes w czasach pandemii

pio
Wypracowanie z polskiego na 3 tysiące znaków kosztuje przykładowo 18 zł.
Wypracowanie z polskiego na 3 tysiące znaków kosztuje przykładowo 18 zł. Annie Spratt / Unsplash
Uczniowie w ramach e-lekcji dostają od swoich nauczycieli zadania domowe, które chętnie odrabiają za nich inni. Oczywiście za opłatą. Jeśli zadań jest dużo, można skorzystać z promocji!

Jeden zestaw odrobionych zadań z matematyki kosztuje 15 zł. Jak ktoś zamówi dwa, w promocji płaci 25 zł za całość. Taki cennik usług stosuje studentka matematyki, która dorabia sobie w czasie pandemii.

Reklamowała się na portalu bezpłatnych ogłoszeń – mówi matka licealistki, która korzystała z jej usług. - Przypadkiem zauważyłam anons. Postanowiłam skorzystać z tych usług z myślą o dziecku. Gdy córka ma obliczenia do wykonania, robi zrzut ekranu albo zdjęcie tego polecenia, wysyła to „pomocnicy”, a ta w ciągu godziny, góra dwóch, odsyła rozwiązania. Tak krótki czas na odpowiedź wynika z niepisanej umowy między nami a młodą matematyczką. Zaraz potem robię szybki przelew na jej konto, a córka wysyła zadanie swojej pani jako swoje.

Kolejne ogłoszenie, tym razem studentki fizyki: "Tłumaczę zadania krok po kroku, żeby zamawiający był w stanie zrozumieć, jak doszłam do wyniku. Jeżeli nadal nie pojmuje, na życzenie dosyłam bardziej szczegółowe opisy albo łączymy się na Skype".

Podobne ogłoszenia dotyczą nauki języków: polskiego, angielskiego, niemieckiego, fizyki, chemii, a nawet plastyki. Wypracowanie z polskiego na 3 tysiące znaków kosztuje około 18 zł. Takiej samej długości, ale z angielskiego - 22 zł. Podobnie jest z niemieckim.

„Przygotuję różne szkolne wypracowania z polskiego. Wiosenna promocja! Za cztery zamówione prace w regularnej cenie po 20 zł, piąta będzie gratis”.

Kto ma zadanie domowe z fizyki lub chemii, zapłaci każdorazowo 17-25 zł, zależnie od tego, jak jest skomplikowane. Gotowy rysunek na plastykę? Proszę bardzo, 20 zł. Autor z internetu wykona ją na kartce, zrobi jej zdjęcie, wyśle do klienta. A klient, czyli uczeń, prześle ją, jako swoją, nauczycielowi.

Efekty tej "współpracy" widać w dzienniku

Lekcje w necie to nie to samo, co stacjonarne, w szkole. Córka pisała kilka razy do swojej pani od matematyki z prośbą o wyjaśnienia zadań i je otrzymywała, ale nadal sobie nie radziła. Ani ja, ani mąż, nie jesteśmy w stanie pomóc córce w zadaniach. To dlatego skorzystaliśmy z ogłoszenia - mówi matka licealistki, która korzysta z usług. - Córka z matematyki była trójkowa. Trzy razy skorzystaliśmy z pomocy tej studentki. Córce wpadła jedna piątka i dwie czwórki z plusem! Na razie na usługi wydałam na to 45 zł.

Rodzice wiedzą, że to nielegalne
Podobnie jest jednak z korepetycjami - przekonują. - Dziecko, posyłane na te dodatkowe lekcje, nie tylko nadrabia zaległości z korepetytorem, ale też odrabia szkolne zadania domowe. Z tego powodu afera nie wybucha. Nikt nie oburza się, że nauczyciel, uczący w szkole, zaprasza potem swoich uczniów na korki do swojego domu.

Jeśli chcecie pomóc, to pracujcie z dzieckiem, ale nie za dziecko. Pomagajcie w lekcjach, naprowadzając je, a nie wyręczając - radzą rodzicom psychologowie i pedagodzy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto