Wymęczone zwycięstwo - Puchar Europy FIBA Śląsk - MPC Capitols Groningen 77:68

Przez trzy kwarty niespodziewanie to Holendrzy dominowali w hali Orbita, na trybunach której zasiadło tym razem zaledwie około 2 000 widzów. Rywalom do prowadzenia wyrównanego meczu, a czasem nawet 9-punktowej przewagi – wystarczyły dwie rzeczy: zdecydowanie większa wola walki i o wiele skuteczniejsza gra pod tablicami. W całym meczu blisko 20 razy Holendrzy zbierali piłkę w ataku i ponawiali akcje, co dawało im o wiele więcej okazji do zdobycia punktów.

Śląsk grał przeciętnie, jakby dostosowując się do poziomu nie najsilniejszego rywala, często niepotrzebnie zwalniając akcje. Dopiero, gdy sytuacja zrobiła się dość niebezpieczna (w 4. kwarcie rywale prowadzili już 61:53), wrocławianie zdobyli 15 punktów z rzędu, zapewniając sobie wygraną. Duży w tym udział miał trafiający z dystansu Swanson (4 trójki), skuteczny pod koszami Fletcher (11 zbiórek, 100 procent celnych rzutów z gry – 9/9) oraz Korszuk (3/4 za trzy punkty i 3/3 za 2 punkty). W sumie punkty dla wrocławian zdobywało zaledwie 5 graczy.
Śląsk formą nie zachwycił, ale o wiele gorszą informacją jest uraz Dominika Tomczyka. Wrocławski skrzydłowy pojawił się wczoraj na rozgrzewce i prezentacji, ale ani na moment nie wyszedł na parkiet. Okazuje się, że podczas pojedynku w Słupsku Tomczyk doznał stłuczenia kolana. Dzisiejsze badania mają wykazać, czy skończy się na krótkiej – jednomeczowej przerwie w grze, czy konieczny będzie dłuższy odpoczynek.
Drugi mecz w naszej grupie pucharowej, w którym Hapoel Tel Awiw podejmie Maroussi Ateny, rozegrany zostanie dopiero dzisiaj.

Śląsk Wrocław 77
MPC Capitols Groningen 68
16:17, 19:16, 18:23, 24:12
Śląsk: Fletcher 22, Korszuk 17 (3), Swanson 16 (4), Kapov 13 (1), Zieliński 9 (1), Chanas 0, Miszczuk 0, Lalić 0, Skibniewski 0, Hajnsz 0, Szlachtowicz 0.
MPC: Suljanović 19, Novak 18 (1), Akerboorn 7 (1), Melderis 5,
McGuthrie 5 (1), Detrick 5, Kriisa 5 (1), Brooks 4, Timmermans 0, Poels 0.