MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wygrały, choć już pogodziły się z remisem

(ROB)
Tuż po końcowym gwizdku jeleniogórzanki nie mogły powstrzymać szalonej radości. FOT. MARCIN OLIVA SOTO
Tuż po końcowym gwizdku jeleniogórzanki nie mogły powstrzymać szalonej radości. FOT. MARCIN OLIVA SOTO
Na kłopoty Marta Gęga! Witaminki zapewniły sobie zwycięstwo 29:28 dzięki jej rzutowi na sekundę przed końcową syreną W 25 minucie podopieczne Romualda Szpota prowadziły 11:6.

Na kłopoty Marta Gęga! Witaminki zapewniły sobie zwycięstwo 29:28 dzięki jej rzutowi na sekundę przed końcową syreną

W 25 minucie podopieczne Romualda Szpota prowadziły 11:6. Świetnie grały Marta Gęga oraz Marta Oreszczuk. Rywalki wyróżniały się jedynie brutalną grą w obronie, przez co otrzymały w tej części aż 9 (w całym spotkaniu 11) dwuminutowych kar. Do przerwy jednak elblążanki zmniejszyły część strat i było tylko 12:9 dla Jelfy.

Zimny prysznic
Na początku drugiej połowy przyjezdne sprawiły gospodyniom zimny prysznic. W ciągu
5 minut elblążanki zdobyły aż 6 bramek, nie tracąc żadnej, i objęły prowadzenie 15:13. Od tego momentu ciężar gry w zespole Jelfy wzięła na siebie doświadczona Anita Augustyniak, która w sobotę rozegrała najlepszy mecz w tym sezonie. Rozgrywała piłkę, zdobywała bramki z gry. Wykonywała także 7 rzutów karnych i nie pomyliła się ani razu.
W 51 minucie było jeszcze 25:21 dla Startu, ale po golach Augustyniak i Buchcic Witaminki zmniejszyły stratę do jednego punktu.
Bohaterką ostatnich sekund była Marta Gęga. Przy stanie 28:28 Jelfa miała piłkę. Witaminki długo rozgrywały akcję. Na 3 sekundy przed końcem podanie otrzymała Marta Gęga i zdecydowała się na rzut rozpaczy. Piłka odbiła się od parkietu i wpadła pod poprzeczkę obok kompletnie zaskoczonej Natalii Charłamowej.

Szpot będzie śnił
Radości Witaminek i kibiców nie było końca.
– Już pogodziłam się z remisem. Na szczęście Marta zachowała się bardzo przytomnie – powiedziała uradowana Anita Augustyniak.
– Długo będą mi się śniły pierwsze minuty drugiej połowy. Mogliśmy kontrolować przebieg meczu i wygrać spokojnie. Tymczasem zwolniliśmy grę i daliśmy się zaskoczyć rywalkom. Na szczęście, wygraliśmy – podsumował Romuald Szpot.

Vitaral Jelfa 29
Start Elbląg 28
do przerwy: 12:9
Vitaral: Kowalczyk, Czarna – Oreszczuk 6, Gęga 5, Bogusławska 1, Przygodzka 2, Augustyniak 12, Buchcic 3 oraz Czekaj, Bąkowska, Kaczyńska.
Kary: 4 min.
Start: Charłamowa, Zwiewka – Dolegało 3, Błaszkowska 9, Szklarczuk 4, Koronacka 3, Mihdaliowa 7, Stelina 1, Pełka 1, Koniuszaniec, Langowska, Żurawska.
Kary: 22 min.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto