Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wycinka drzew na Ołbinie we Wrocławiu. Mieszkańcy mówią o hipokryzji [ZDJĘCIA]

Konrad Bałajewicz
Konrad Bałajewicz
Wycinka drzew przy remontowanym Skwerze Tańczącej Gwiazdy na wrocławskim Ołbinie w środę 5 października
Wycinka drzew przy remontowanym Skwerze Tańczącej Gwiazdy na wrocławskim Ołbinie w środę 5 października Paweł Relikowski / Polska Press
Kilkumetrowe akacje padły ofiarą wycinki przy rewitalizowanym Skwerze Skaczącej Gwiazdy we Wrocławiu. Mieszkańcy zastanawiają się dlaczego. "Radni chwalą się zielonymi podwórkami na Ołbinie i jednocześnie zgadzają się na likwidację drzew" - mówią.

W środę (5 października) w rejonie Ołbina wycięto trzy wysokie robinie akacjowe. Jak informują nas mieszkańcy, pierwsza z nich padła na wysokości skrzyżowania ul. Prusa z Poniatowskiego, zaraz przy sygnalizacji świetlnej. Drugie​ drzewo zlokalizowane było przy ul. Prusa, oddalone 200 metrów od pierwszej akacji, idąc w stronę parku Stanisława Tołpy. Trzecie na wysokości ul. Szańców 7.

Mieszkanka Ołbina, pani Anna mówi nam, że osiedle już i tak mocno cierpi na brak zieleni:

- Mamy dosyć betonu. Nie jesteśmy ekologami, chcemy mieć tylko ładną okolicę. A ta hipokryzja nasz przeraża i mówię tutaj także w imieniu swoich sąsiadów. Rada osiedla tyle mówi o "zielonym Ołbinie". Zamiast jednak ratować, to drzewa się wycina. Nie otrzymaliśmy wcześniej żadnej informacji, że to nastąpi. Dzisiaj na szybko dowiedzieliśmy się tylko, że są chore i mogą stanowić zagrożenie za 3 lata. A na chore wcale nie wyglądały. Idąc tym tropem, można przecież wszystko wyciąć, bo za kilka lat wszystko może stanowić zagrożenie, prawda? - uważa pani Anna.

O wycinkę osiedlowych drzew zapytaliśmy Zarząd Zieleni Miejskiej, który odpowiedział nam, że łącznie w rejonie remontowanego skweru zostaną wycięte 4 drzewa: wspomniane już trzy robinie akacjowe i jeden klon. Decyzja administracyjna obejmuje w sumie sześć roślin, jednak według oceny specjalistów Zarządu Zieleni Miejskiej o dwa można jeszcze zawalczyć. Dlaczego resztę trzeba usunąć?

- Drzewa wskazane w rejonie Skweru Skaczącej Gwiazdy wycinane są ze względu na zły stan fitosanitarny - są chore albo wręcz obumarłe i mogą zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców - argumentuje Marek Szempliński, rzecznik prasowy Zarządu Zieleni Miejskiej.

Szempliński dodaje, że niestety nie ma możliwości ich uratowania. Wyjaśnia jednocześnie procedurę, która musiała się odbyć, aby doszło do wycinki.

- Zarządca terenu, nie dotyczy to tylko ZZM, zobowiązany jest do zapewnienia bezpieczeństwa, więc poza pielęgnacją drzew musi także sukcesywnie dokonywać oceny ich stanu pod tym kątem. Wskazane drzewa, jeśli nie jest potrzebna pilna interwencja, są następnie poddane bardziej szczegółowym badaniom. W tym wypadku także powstała nie budząca wątpliwości opinia dendrologiczna - mówi rzecznik ZZM.

Kolejny krok to pisemny wniosek o wydanie decyzji administracyjnej na wycięcie. Dla miejskich jednostek wydaje ją Wydział Środowiska UMWD w imieniu Marszałka Województwa Dolnośląskiego. Ale to jeszcze nie koniec.

- Przed przystąpieniem do wycinki stosowną informację otrzymuje właściwa rada osiedla, aby mogła wnieść swoje uwagi. Nierzadko, celem wyjaśniania wszystkich okoliczności, spotykamy się w terenie. W tym przypadku takowych uwag nie było. Jednakże to wszystko nie kończy sprawy, ponieważ fachowcy w ZZM, szczególnie teraz w warunkach katastrofy klimatycznej, walczą o drzewa do końca i czasem próbują je ratować, czy też przedłużać im życie różnymi metodami, choć jest to możliwe wyłącznie w przypadku, kiedy można zapewnić odpowiednie środki bezpieczeństwa - wyjaśnia Marek Szempliński.

Procedurę kończą nasadzenia kompensacyjne, które są standardowym działaniem po usunięciu drzewa.

- Mamy pełną świadomość, jak potrzebne, ważne i bezcenne są duże, dorosłe drzewa w naszym otoczeniu i staramy się robić wszystko, aby ich obecność zapewnić. Jednak drzewa, jak każdy żywy organizm, także obumierają i, niestety, często pozostajemy bez wyjścia. Do tego musimy działać, by powstrzymać rozprzestrzenianie niektórych chorób drzew. Nie zawsze też patologię można stwierdzić na pierwszy rzut oka. Dlatego zatrudniamy dendrologów. Aby ograniczyć liczbę wycinek, wciąż apelujemy, by nie parkować na terenach zieleni, unikać zakrywania i odkrywania systemów korzeniowych i nie zanieczyszczać gleby - podsumowuje rzecznik ZZM.

Tutaj doszło do wycinki:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wycinka drzew na Ołbinie we Wrocławiu. Mieszkańcy mówią o hipokryzji [ZDJĘCIA] - Gazeta Wrocławska

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto