Wstrząsające zbrodnie dokonane na bezbronnych dzieciach
Tą sprawą żyła cała Polska. Katarzyna W. z Sosnowca (woj. śląskie) zadzwoniła policję, że jej półroczna córeczka Madzia została porwana przez nieznanego jej sprawcę, gdy razem były na spacerze. Do sprawy włączono setki funkcjonariuszy, w poszukiwania włączyli się detektywi. Ostatecznie ciało dziewczynki znaleziono w parku. Okazało się, że miała obrażenia głowy. Matka później twierdziła, że upuściła Madzię w trakcie kąpieli. Tę wersję obalili jednak biegli. Stwierdzili, że dziecko zostało rzucone na podłogę. Katarzyna W. w jednym z wywiadów przyznała, że zabiła, bo po narodzeniu córki miała coraz gorszy kontakt z mężem. Chciała pozbyć się dziecka. Kobieta odsiaduje wyrok 25 lat. Jedna z gazet podała, że za kratami inne współwięźniarki chciały dokonać na niej linczu.