Wspaniały manewr

WROCŁAW
Siatkarz 1044 Gwardii Wrocław, Krzysztof Śmigiel znalazł się w grupie, którą Waldemar Wspaniały dokoopotował do swojej reprezentacji, ale szanse nowego gwardzisty na wyjazd na mistrzostwa świata do Argentyny nie wydają się spore.

- Na razie nie powiem panu kompletnie nic o szansach wyjazdu Krzyśka na mistrzostwa świata. Do imprezy zostały jeszcze trzy tygodnie, a przed nami kolejny obóz w Spale, na którym zostanie ogłoszona kadra. Na razie trenuje osiemnastu graczy, a do Argentyny poleci dwunastka i ona dowie się o tym pierwsza - powiedział nam wczoraj selekcjoner reprezentacji Waldemar Wspaniały, który kadrę poszerzył również o swoich graczy, na co dzień występujących w Mostostalu - Piotra Lipińskiego i Wojciecha Serafina. Tym sprytnym manewrem Wspaniały zgromadził pod ręką cały podstawowy skład Mostostalu, co bardzo ułatwi mu przygotowania nie tyle do mistrzostw świata, co do... rozgrywek ligowych. A ilu z kędzierzynian znajdzie się kadrze lecącej do Argentyny, to się dopiero okaże. Trudno przypuszczać, by znalazł się w niej także Śmigiel, będący w zupełnie innym punkcie przygotowań niż pozostali kadrowicze. Gwardzista jest zaledwie po kilku specjalistycznych zajęciach z piłkami, mając za sobą jedynie krótki okres ładowania akumulatorów. Nie może więc być w najwyższej, meczowej formie.

Prus do Szczyrku

O ile Wspaniały ma ułatwione zadanie, o tyle trudniej jest zgrywać zespół Maciejowi Jaroszowi, przebywającemu z 1044 Gwardią na obozie w Międzybrodziu Bialskim. Nasza ekipa wraca do Wrocławia w piątek, ale wcześniej - w czwartek - rozegra tam drugi sparing ze Skrą Bełchatów (w pierwszym wrocławianie zwyciężyli 4:0). Przypomnijmy, że w Międzybrodziu brakuje Marcina Prusa, który przechodzi we Wrocławiu rehabilitację, ale w drugim zgrupowaniu, na które zespół wyjedzie w połowie września do Szczyrku, środkowy będzie już uczestniczył.