Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławski Park Wodny kontratakuje

Łukasz Błaszczyk
Łukasz Błaszczyk
Proces, który InterSPA Gruppe wytoczyła miastu, jeszcze się nie rozpoczął, a tymczasem prawnicy spółki Wrocławski Park Wodny kończą pracę nad projektem własnego pozwu.

Jeszcze w marcu tego roku wydawało się, że spór pomiędzy gminą, a niemiecką firmą, został definitywnie zakończony, gdy sprawa dotycząca podziału akcji WPW pomiędzy stronami zakończyła się ugodą. W myśl tych postanowień wszystkie udziały w spółce przyznano miastu. Jednak w zeszły poniedziałek okazało się, że InterSPA będzie domagać się odszkodowania na drodze sądowej z tytułu planowanych, nieosiągniętych zysków od gminy i spółki Wrocławski Park Wodny.

- Zareagowaliśmy ze spokojem. Nie jest to dla nas wielkie zaskoczenie. Cieszymy się, że sprawa wreszcie trafia przed niezawisły sąd. Akcentowaliśmy, że nie widzimy innego sposobu rozwiązania tego przykrego sporu, jak tylko na sali sądowej. Negocjacje prowadzone przez nas niewiele dały – mówi dyrektor spółki Wrocławski Park Wodny, Krzysztof Kiniorski. - Nasze stanowisko jest w tej sprawie jasne. Firma, która przez trzy lata nie dała sobie rady z należytym wykonaniem postanowień umowy inwestorskiej, w naszej ocenie nie zasłużyła na to, żeby powierzać jej zarządzanie aquaparkiem na 30 lat i zarabianie na tym niemałych pieniędzy – dodaje.

W każdej chwili należy spodziewać się pozwu przeciwko InterSPA ze strony spółki WPW, w którym miasto będzie domagać się odszkodowania z tytułu niewywiązania się z umowy przez niemieckiego inwestora.

- Jeśli chodzi o nasz pozew to jego podstawą jest przeszło 40 rażących uchybień ze strony InterSPA, jakich to grupa dopuściła się podczas realizacji umowy z nami. Tutaj nie wystarczy napisać, że ktoś czegoś nie dopełnił. Musimy to bardzo skrupulatnie udokumentować, więc nasi prawnicy mają bardzo dużo pracy. Jednak pozew jest już w tej chwili ukończony i jedynie dni dzielą nas od jego złożenia – mówi Kiniorski.

Dyrektor spółki dodaje również, że nie obawia się pogorszenia wizerunku Wrocławskiego Parku Wodnego na skutek niekończącej się batalii sądowej pomiędzy miastem i firmą InterSPA.

- Klienci aquaparku na szczęście nie oceniają wizerunku aquaparku przez pryzmat ewentualnych pozwów, tylko przez pryzmat tego czy woda jest ciepła, czy fajnie się w tym basenie pływa i czy fajnie się zjeżdża z tej czy innej zjeżdżalni – uspokaja Kiniorski.

Niestety nie udało nam się skontaktować z przedstawicielem firmy InterSPA Gruppe.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto