Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławski golfista Adrian Meronk jedzie podbić świat (ROZMOWA)

Robert Migdał
Robert Migdał
Adrian Meronk
Adrian Meronk fot. Golf24
Adrian Meronk, najlepszy polski golfista, mierzy się w tym tygodniu ze sławami tej dyscypliny sportu na mistrzostwach w USA. Pochodzący z Wrocławia sportowiec opowiada nam m.in. o golfie od kulis, czekających go igrzyskach w Tokio i niebezpieczeństwach czyhających na polu golfowym. Rozmawia Robert Migdał

Idzie sobie elegancko ubrany facet po trawniku, od czasu do czasu uderzy kijem w białą piłeczkę, która wpada do dołka - lub nie - a potem znów idzie... "Ale mi to wysiłek" - powie wielu. A jak jest naprawdę?

Prawda jest taka, że to najtrudniejszy sport na świecie, bo wymaga koordynacji całego ciała, skupienia, ale też i dobrych warunków fizycznych jeśli chodzi o zawodowy golf. Podczas jednej rundy golfista przechodzi około 14 kilometrów - to sporo. Golf to bardzo złożony sport, który wymaga ciężkich treningów. To też dyscyplina, w której chociaż dążymy do perfekcji, to nikt nigdy jej w golfie nie osiągnie - to jest gra błędów i kto tak naprawdę zrobi mniej błędów, ten na końcu wygrywa.

To, co widzimy na zawodach, to finał wielkich przygotowań? Jak wyglądają kulisy?

Ćwiczę 8 godzin dziennie. To nie jest tylko uderzanie piłek, praca nad techniką, ale też praca z psychologiem, treningi na siłowni. Codziennie jestem na pełnych obrotach.

Po zawodach bywa pan wykończony?

- Szczególnie psychicznie, bo jedna runda trwa około pięciu godzin, a gramy cztery rundy w ciągu całego turnieju i trzeba cały czas, na maksa, być skupionym. To jest też czas, kiedy przychodzą do nas myśli, których nie chcemy, bo między strzałami jest parę minut przerw, trzeba dojść do piłki. W skupieniu się "na tu i teraz" bardzo pomaga praca z psychologiem.

W golfie ważna jest pogoda.

- Pogoda jest największym przeciwnikiem. Czy pada deszcz, czy mocno wieje, czy jest zimno, czy też ciepło - musimy grać. Trzeba wtedy dostosowywać się do panujących warunków, a każda pogoda wymaga innego podejścia do gry. Nie możemy grać tylko wtedy, kiedy jest burza, bo pioruny są ściągane przez kije.

Golf to nie tylko wysiłek fizyczny, to też strategia.

- Ja bym powiedział, że golf to są takie szachy w plenerze. Trzeba przewidywać, z wyprzedzeniem, swoje ruchy, ruchy przeciwników.

W tym sporcie liczy się szczęście?

- Na pewno. Nie da się wszystkiego kontrolować, bo piłka leci nawet na odległość 400 metrów. Trzeba mieć dużo szczęścia, ale jest takie powiedzenie, że "szczęście sprzyja lepszym". Im więcej się trenuje, tym jest się lepszym w tym sporcie.

Golf bywa sportem niebezpiecznym?

- Jeśli chodzi o urazy, to na pewno kolana, nadgarstki i łokcie są najczęściej narażone na kontuzje. Ale też pamiętajmy o tym, że piłka leci z szybkością 300 kilometrów na godzinę i kiedy dostanie się taką piłką z powietrza, to można doznać poważnych urazów.

Dostał pan kiedykolwiek piłką?

- Jeszcze nie i mam nadzieję, że tak pozostanie (uśmiech). Ale takie wypadki zdarzają się bardzo często, i to nie tylko zawodnikom, bo jest też sporo widzów stojących koło pola. I od czasu do czasu ktoś tą piłką dostanie.

Golf jest teraz całym pana życiem?

- Skupiam się na nim najbardziej, jak tylko mogę, ale w moim życiu jest też moja dziewczyna, rodzina, więc muszę oddzielać życie prywatne od zawodowego. Golf to jest moja pasja, moja praca. Całe życie uprawiam ten sport, jest dla mnie bardzo ważny.

Co jest takiego fascynującego w golfie?

- Od dziecka uprawiałem wszystkie możliwe sporty - piłka nożna, siatkówka, koszykówka, ale zawsze ten golf gdzieś był w moim życiu przez mojego tatę, który pierwszy w rodzinie zaczął grać. Był jednym z najlepszych amatorów w Polsce, często jeździł na turnieje, na które mnie zabierał. Na początku to była dla mnie zabawa, a potem pojawiły się pierwsze rywalizacje, pierwsze puchary w juniorskich turniejach, pierwsze obozy golfowe, pierwsze powołanie do kadry. Z czasem zaczęły mi się podobać treningi, ta rywalizacja, a przede wszystkim to, że w golfie wszystko kontroluję sam - nie muszę patrzeć na kolegów z drużyny, czy mi ktoś wystawi piłkę, czy poda. I ta różnorodność - że nie ma drugiego takiego samego strzału, że zawsze inne warunki, inna temperatura, inaczej wiatr wieje, inna jest trawa. Też każde pole na świecie jest inne - jedne są nad morzem, na klifach, w lesie, w górach... Ta różnorodność jest niesamowita - w czasie gry w golfa nie można się nudzić. Inne sporty ograniczone są stadionami, boiskami, halami - w golfie tego nie ma. I to jest fajne w tym sporcie, to mi się najbardziej podoba.

Rozmawiał Robert Migdał

Cała rozmowa z Adrianem Meronkiem w piątkowym wydaniu (18 czerwca), papierowym, "Gazety Wrocławskiej"

Wrocławianin Adrian Meronk pierwszym Polakiem w golfowym US Open

US Open to turniej wielkoszlemowy, w którym grają najlepsi golfiści. Żaden Polak nie zaszedł tak daleko. Awans do US Open udał się Meronkowi (rocznik 1993) po ostatnich występach w turniejach z cyklu European Tour. Grał w Anglii, gdzie zajął trzecie miejsce, potem w Danii, a ostatnio w Niemczech w Porsche European Open, gdzie zagrał średnio i zajął 45. miejsce.
Jako pierwszy Polak awansował najpierw do cyklu Challenge Tour, a później do European Tour. Jako pierwszy stanął na podium obu tych lig. Jako pierwszy wspiął się tak wysoko w ogólnoświatowym rankingu golfa OWGR, w pewnym momencie wyprzedzając nawet legendę Tigera Woodsa. Dzisiaj zajmuje w rankingu 181 miejsce, co dotychczas było niewyobrażalne dla polskiego golfisty.
Meronk jest ambasadorem polskiego golfa. Nie tylko regularnie reprezentuje kraj na turniejach za granicą, ale też aktywnie promuje dyscyplinę w Polsce. Jest m.in. ambasadorem jednego z największych turniejów dla golfistów amatorów Audi Polish Masters. Wspiera młodych golfistów w międzynarodowym turnieju Kram Junior Open, który rozgrywany jest na jego rodzimym polu we Wrocławiu.
US Open odbywa się w dniach 17-20 czerwca w San Diego w Stanach Zjednoczonych.
(opr. rsm)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto