Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławscy Romowie z ul. Kamieńskiego muszą opuścić obozowisko. Sprawa budzi kontrowersje [zdjęcia]

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
romowie
romowie Michał Potocki
Jutro, 10 kwietnia, mija termin ultimatum władz miasta w sprawie Romów z obozowiska na wrocławskich Karłowicach.

Koczowisko od kilkunastu zamieszkuje ok. 60 Romów. Dwa tygodnie temu urzędnicy nakazali im opuszczenie obozu - termin ultimatum mija 10 kwietnia. Wszystko jednak wskazuje na to, że Romowie nie opuszczą koczowiska.

zobacz też:**Amnesty International rozkręca akcję przeciwko wysiedleniu Romów we Wrocławiu**

- Nie chodzi nawet o to, że oni nie chcą tego terenu opuścić. Oni po prostu nie mają gdzie pójść - mówi Agata Ferenc ze stowarzyszenia Nomada, które pomaga mieszkańcom koczowiska. - Romowie nie przybyli do Wrocławia wczoraj, władze miasta miały na uporanie się z problemem piętnaście lat. W tym czasie można było pomóc dorosłym znaleźć pracę, a dzieciom odpowiednie szkoły. Nagle okazuje się, że ich pobyt na tym terenie jest przestępstwem. W takim razie warto sobie przypomnieć, że prawo łamane było od wielu lat.

Agata Ferenc podkreśla jednocześnie, że Romowie nie będą mogli zgłosić się do schronisk dla bezdomnych, bo te przyjmują tylko obywateli Polski.

Zobacz: Wrocławscy Romowie z Karłowic w błędnym kole [galeria zdjęć z koczowiska]

Władze miasta zapowiedziały, że 10 kwietnia sprawa zostanie przekazana policji.

- Policja zostanie powiadomiona o popełnieniu wykroczenia, a w dalszej kolejności sprawa trafi do sądu eksmisyjnego - wyjaśnia Anna Bytońska z biura prasowego Urzędu Miasta Wrocław.

Konflikt w mieście

Jednak nawet wśród urzędników nie ma jednoznacznej opinii na temat rozwiązania tego problemu.

"Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Romów, a jutro kończy się ultimatum miasta dla społeczności romskiej z wrocławskiego koczowiska - pisze na Facebooku Jarosław Perduta, rzecznik wojewody dolnośląskiego. - Rozumiem irytację mieszkańców, którzy nie mogą się pogodzić z uciążliwym sąsiadem. Bo to nie jest łatwe sąsiedztwo. Ktoś powinien o standard życia wrocławian dbać... Jeszcze bardziej rozumiem strach romskich dzieci z koczowiska, bo dla nich to ich dom, ich życie. Nie rozumiem za to, jak Wrocław – metropolia nad Odrą, którą Jan Paweł II nazwał „miastem spotkań”, kandydat do miana Europejskiej Stolicy Kultury, kandydat do EXPO, miasto „wielu kultur” z wielkimi aspiracjami, lider polskich samorządów i jedno z najbogatszych miast w Polsce z wielomiliardowym budżetem… nie jest w stanie zaproponować innego rozwiązania niż pozbycie się Romów".

Na wpis odpowiedział Paweł Czuma, rzecznik prezydenta Rafała Dutkiewicza: "Tak się składa, że wszelkie narzędzia do rozwiązania tej sprawy i wszystkich podobnych spraw na terenie kraju leżą w rękach administracji rządowej: Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Straży Granicznej, Policji i Sanepidu, więc przestań rozdzierać szaty i poproś swojego szefa, by wziął się do roboty" - napisał rzecznik.

Zamiatanie problemu pod dywan? Internauci o sprawie wysiedlenia Romów z Kamieńskiego

Sprawa Romów we Wrocławiu budzi skrajne emocje. - Tam jest syf na maxa, mieszkałem kilka lat w tej okolicy... mniejsza o to - pisze na Facebooku Marek. - Jestem za likwidacją tego "śmietnika". Pomieszkajcie trochę w tej okolicy, a później zacznijcie pisać takie posty - zobaczymy, czy nadal będziecie je popierać. Żebractwo, analfabetyzm itd. Można wymieniać i wymieniać - to cała prawda o obozowisku - śmietnisku.

Ania: - To jest zamiatanie problemu pod dywan - na dłuższą metę nie pomoże. Tu potrzeba rozwiązań systemowych, współpracy miasta, a nie wyrzucania ludzi na bruk.

A jakie jest Wasze zdanie na temat problemu koczowiska na Kamieńskiego? 


Zobacz też:

Zobacz inne materiały na MMWroclaw.pl





Woodstock 2013
Nowe testy - prawo jazdy
Koncerty we Wrocławiu
Kościoły we Wrocławiu
od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto