Wrocławscy gracze pakują walizki

Bezbramkowy remis WKS-u w meczu towarzyskim

Pech nie opuszcza piłkarzy Śląska. W sobotę, podczas rozgrzewki przed sparingiem z białoruskim FK Mińsk, Vladimirowi Capowi odnowiła się kontuzja przywodziciela. Czech od razu został odesłany na prześwietlenie, które na szczęście nie wykazało żadnych poważnych zmian w mięśniu. - To stary uraz, jeszcze z czasów gry w Zagłębiu - tłumaczy trener Jan Żurek. Obrońcę czeka krótka przerwa w treningach i na pewno w środę wyjedzie na obóz przygotowawczy do Turcji.
Tyle szczęścia nie miał Krzysztof Ostrowski. Piłkarz nie trenuje od ponad tygodnia i czeka go operacja uszkodzonej kostki. W sobotę nie zgrali także Dariusz Sztylka i Tomasz Rudolf, ale był to tylko efekt przemęczenia.
W barwach Śląska po raz pierwszy wystąpił Adrian Pajączkowski. Spisał się przyzwoicie - niewiele brakowało, a zaliczyłby asystę (Wan przegrał pojedynek z bramkarzem). To akurat nie dziwi, bowiem Pająk w Polonii Bytom był królem ostatniego podania. Na lewej stronie obrony próbowany był Paweł Kaczorowski, zaś do ataku przesunięty został Fernando Morales.
Piłkarze zostali już poinformowani, dla kogo z nich znajdzie się miejsce w ekipie wyjeżdżającej do Turcji. - Nie chciałbym jeszcze ujawniać tej listy, bo do tego czasu wiele może sie zdarzyć. Na przykład sprowadzimy jednak Rafała Lasockiego i będzie musiał zająć czyjeś miejsce - tłumaczy Żurek. Jak już informowaliśmy, innym graczem Zawiszy, który może zameldować się we Wrocławiu, jest Vuk Sotirović, najlepszy strzelec drugiej ligi.

ŚLĄSK Wrocław 0
FK Mińsk 0
Śląsk: Janukiewicz - Wołczek, Sourek, Pokorny, Kaczorowski - Szewczuk, Dudek, Ulatowski, Pajączkowski - Morales, Imeh. W drugiej połowie: Kaczmarek - Wołczek, Sourek, Ignasiak, Woźniak - Rusinek, Małecki, Rosiński, Wan - Ilków, Biliński (78-Pajączkowski).

Fot. Tomasz Hołod
Paragwajczyk Fernando Morales był już przez trenera Jana Żurka próbowany na lewym skrzydle i w ataku.