Dla Pauliny, prawniczki ze stolicy Dolnego Śląska, łucznictwo tradycyjne (bez żadnych przyrządów celowniczych ani stabilizatorów) jest pasją od prawie trzech lat. Może już odnotować na swoim koncie niejeden sukces w Polsce i zagranicą. W sierpniu 2014 roku wygrała indywidualnie na turnieju w łucznictwie tradycyjnym w Chinach. Razem z koleżanką zajęła też wtedy pierwsze miejsce w kategorii drużynowej.
Zobacz także: Wrocławianka najlepszą łuczniczką na światowych zawodach w Chinach [zdjęcia]
To jednak nie jest powód, aby spocząć na laurach - apetyt rośnie w miarę jedzenia. Dlatego w tym roku Sosnowicz bez wahania pojechała na dwa światowe turnieje łucznicze do Turcji, reprezentując Centrum Łucznictwa Tradycyjnego z siedzibą we Wrocławiu. Można powiedzieć metaforycznie, że strzelała do tarczy i z to nią wróciła do ojczyzny.
Pierwszy turniej trwał od 27 do 29 maja w Stambule w historycznym Okmeydani. W rywalizacji w łucznictwie sportowym i tradycyjnym wzięli udział zawodnicy z różnych zakątków świata - USA, Szwecji, Austrii, Włoch, Ukrainy, Węgier czy Kazachstanu. W strzelaniu z łuku tradycyjnego zmierzyły się ze sobą 64 kobiety i 120 mężczyzn. W systemie pucharowym do tradycyjnych tureckich tarcz panie strzelały z odległości 20-25 m, zaś panowie z 30-40 m. Efekt? W kategorii indywidualnej kobiet Paulina Sosnowicz zajęła pierwsze miejsce. Turczynki - zdawałoby się najbardziej wprawione w łucznictwie rodzimego stylu - musiały zadowolić się drugim i trzecim miejscem. W kategorii mężczyzn swoje umiejętności testowali Przemysław Walkowski, Paweł Złochowski i Adam Radziun.
Czytaj: Szybcy jak strzała, celni jak snajperzy [wideo]
Kolejny turniej urządzono 29-31 maja w Turkoglu, oddalonym o 800 km od stolicy Turcji. - Te zawody były specyficzne, bo 280 uczestników strzelało na dalekie dystanse. Mężczyźni i kobiety mierzyli do celu na odległości 60, 75, 90 i 105 m. Udało mi się zająć 6 miejsce w kategorii kobiet. Wrażenie były niesamowite! - opowiada Paulina. Jednak już w rywalizacji drużynowej, "szyjąc" strzałami na odległość 105 m, drużyna z Wrocławia na czele z Piotrem Gonetem wraz z Piotrem Gruszczyńskim, Mateuszem Szewczykiem i Pauliną Sosnowicz (wszyscy z Centrum Łucznictwa Tradycyjnego) uzyskała zwycięstwo. Polacy okazali się bezkonkurencyjni i zgarnęli puchar.
Zobacz też z kategorii Spoza miasta: otwarcie stadionu Orzeł
Źródło: X-News/gloswielkopolski.pl
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?