MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławianin w elicie

Anna Ziółkowska
Żużel: Jarosław Hampel będzie walczył o mistrzostwo świata Zgodnie z naszymi przewidywaniami Jarosław Hampel otrzymał stałą dziką kartę na starty w przyszłorocznym Grand Prix.

Żużel: Jarosław Hampel będzie walczył o mistrzostwo świata

Zgodnie z naszymi przewidywaniami Jarosław Hampel otrzymał stałą dziką kartę na starty w przyszłorocznym Grand Prix. To znaczy, że obok Tomasza Golloba i Piotra Protasiewicza wystartuje we wszystkich 10 zawodach cyklu.
Jak przyjąłeś decyzję Benfield Sports International?
- Byłem bardzo zadowolony. Wprawdzie nie skakałem, ale radość i tak była ogromna.

Spodziewałeś się takiej decyzji? Nam udało się ustalić już miesiąc temu, że jesteś na liście szczęśliwców, którzy zostaną zaproszeni do udziału w cyklu. Wszyscy czekali tylko na oficjalne potwierdzenie.
- Wiem o tym. Ale ja starałem się za dużo o tym nie myśleć i nie robić sobie nadziei. Wolałem poczekać na oficjalne rozstrzygnięcia. Na pewno przyznanie mi tej karty jest ogromnym sukcesem. Jeszcze większym sukcesem będzie jednak godne jej wykorzystanie.

Jakie cele stawiasz przed sobą?
- Na zakończenie sezonu chciałbym być w połowie klasyfikacji. Wiem, że dobrze mi poszło podczas GP w Bydgoszczy, ale to był jeden turniej. Nie wiem, jak to będzie, kiedy będę jeździł we wszystkich zawodach. Na pewno czeka mnie dużo pracy. Myślę jednak, że stać mnie na to, by być właśnie w środku. Nie wiem, czy stać mnie na awans do czołowej dzisiątki. Za wcześnie, by o tym mówić. Może uda się sprawić niespodziankę.
Taką jak Nicki Pedersen, który startując jako zawodnik z dziką kartą został w tym roku mistrzem świata?
- Droga do mistrzostwa świata jest bardzo ciężka. To nie jest takie proste.
Myślałeś już, jak to wszystko będzie wyglądało? Twoje podróże, przygotowania.
- Nie, jeszcze nie myślałem. Ledwo co skończył się sezon, ja za kilka dni lecę do Australii na turnieje Ivana Maugera, a oficjalna decyzja zapadła dopiero wczoraj. Nie zdążyłem w ciągu tych kilku godzin tego wszystkiego przeanalizować i poukładać.
Nieoficjalnie wiemy, że jedna z polskich rund miałaby się odbyć we Wrocławiu, 29 maja. Dla ciebie to chyba dobra wiadomość?
- Rzeczywiście, gdyby to się potwierdziło, byłoby dla mnie swego rodzaju atutem. Może niebyt wielkim, ale jednak. Jeździłbym wprawdzie na swoim torze, ale z drugiej strony wszyscy zawodnicy z Grand Prix znają wrocławski tor. Na pewno za to byłoby to dla mnie korzyste pod względem kibiców. Startowałbym w domu, przed swoją publicznością i mógłbym liczyć na większy niż inni zawodnicy doping.
Miałeś okazję startować na sztucznych torach? Na takich także trzeba ścigać się w Grand Prix.
- Nie startowałem nigdy na sztucznie układanych torach.
Obawiasz się ich? Wielu zawodników narzeka, że są złe.
- Obawiam się ich i to bardzo. Słyszałem, że nie były najlepsze. Sam nie mogę jednak zbyt wiele powiedzieć o takich torach. Mam nadzieję, że sobie poradzę.

Mówi Ole Olsen, dyrektor Grand Prix

- Przyznanie stałych numerów było bardzo trudną decyzją, ale my czujemy, że nieco łatwiejszą niż przed rokiem. Zawodnicy, którzy otrzymali dzikie karty udowodnili, że zasługują na to, by jeździć z najlepszymi. Są także potencjalnymi jeźdźcami, którzy mogą wywalczyć mistrzostwo świata. Na pewno zapewnią wspaniałe emocje podczas zawodów Grand Prix 2004.

Stałe dzikie karty

Jarosław Hampel (Polska)
Mark Loram (Anglia)
Lukas Dryml (Czechy)
Mikael Max (Szwecja)
Hans Andersen (Dania)
Lee Richardson (Anglia)
Lista startowa Grand Prix 2004
1. Nicki Pedersen (Dania); 2. Jason Crump (Australia), 3. Tony Rickardsson (Szwecja), 4. Leigh Adams (Australia), 5. Greg Hancock (USA), 6. Tomasz Gollob (Polska), 7. Scott Nicholls (Anglia), 8. Rune Holta (Norwegia), 9. Ryan Sullivan (Australia), 10. Andreas Jonsson (Szwecja), 11. Mark Loram (Anglia), 12. Piotr Protasiewicz (Polska), 13. Lukas Dryml (Czechy), 14. Mikael Max (Szwecja), 15. Bjarne Pedersen (Dania), 16. Lee Richardsson (Anglia), 17. Hans Andersen (Dania), 18. Bohumil Brhel (Czechy), 19. Kai Laukkanen (Finlandia), 20. Ales Dryml (Czechy), 21. Jesper B. Jensen (Dania), 22. Jarosław Hampel (Polska), 23*. dzika karta, 24*. dzika karta
* - te dwie dzikie karty będą przyznawane różnym zawodnikom na kilkanaście dni przed konkretnymi zawodami

od 7 lat
Wideo

Dzisiaj Iga Świątek kończy 23 lata!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto