Zadania w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Twórczego Rozwiązywania Problemów przyprawiłyby o ból głowy niejednego matematyka. Ale nie piątoklasistów ze Szkoły Podstawowej nr 63 przy ul. Menniczej we Wrocławiu. Mieli stworzyć konstrukcję, która nie będzie ważyć więcej niż 70 gramów i wytrzyma jak największe obciążenie. Drewniany sześcian pomysłu Michała Staszczyszyna jest leciutki jak piórko i wytrzymał nacisk 200 kilogramów. Dodatkowo konstrukcja miała zmieścić w środku... piłki golfowe.
Szkoła z Wrocławia zostawiła w tyle inne drużyny. Michał wymyślił podajnik, którym do sześcianu trafiło 13 piłeczek.
- Było dużo prób. Niektórzy budowali z najlżejszego, ale też najbardziej miękkiego drewna balsy, ale ja postawiłem na naszą sosnę i to się opłaciło - tłumaczy Michał Staszczyszyn.
W Olimpiadzie Twórczego Rozwiązywania Problemów szkoła nr 63 wystawiła dwie siedmioosobowe drużyny w dwóch konkurencjach: teatralno-konstrukcyjnej i konstrukcyjnej. Ultramocny sześcian był tylko jednym z wyzwań.
- Drugi zespół miał wymyślić przedstawienie o alternatywnym wykorzystaniu energii słonecznej i stworzyć model kolektora. Na scenie zmienili się więc w olimpijskich bogów, którzy za pomocą swego urządzenia ściągnęli do siebie inne, wykorzystujące promienie słoneczne - opowiada trener obu drużyn, Justyna Stasiak. Za swoją pomysłowość dzieci mogą pojechać na kolejny, światowy etap olimpiady do Knoxville w stanie Tennessee w Stanach Zjednoczonych. Brakuje im jednak... 80 tysięcy.
- To bardzo kreatywne dzieci, potrzeba im jednak sponsora, bo organizator opłaca dwutygodniowy pobyt w Knoxville, ale nie zapewnia przelotu. Szkoda by było zmarnować taką szansę - martwi się dyrektor Halina Wiśniewska-Plewniak.
To największy sukces Szkoły Podstawowej nr 63. Poza tym uczniowie z klas 3-5 zajęli w tym i ubiegłym roku pierwsze miejsce w mistrzostwach Wrocławia w szachach.
Przy Menniczej szkoła istnieje od 1972 roku. Wcześniej, od 1957 roku, zajmowała budynek dzisiejszego Liceum Ogólnokształcącego nr IX przy ul. Piotra Skargi.
Ma 460 uczniów, ale tylko między 20 a 25 proc. z nich pochodzi z tego rejonu. - Nasz rejon jest bardzo mały, dlatego zapełniamy szkołę uczniami z całego Wrocławia - mówi dyrektor Halina Wiśniewska-Plewniak.
Do jednej z tutejszych pierwszych klas chodzą same sześciolatki. - W samej zerówce na 27 dzieci mamy 13 pięciolatków. Zainteresowanie rodziców wcześniejszym posłaniem swoich dzieci do szkoły jest dość duże - opowiada pani dyrektor.
Od ponad roku szkoła ma nowoczesne wielofunkcyjne boisko. Wyremontowało je Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Podstawówka oddała MPK część szkolnego terenu, na której wybudowano stację transformatorową, a w zamian przedsiębiorstwo położyło na boisku nową nawierzchnię, zrobiło bieżnię, postawiło bramki i ogrodzenie.
- Można tutaj grać w wiele dyscyplin. Mamy także m.in. bezprzewodowy internet w całej szkole, a sale są wyposażone w tablice multimedialne. Łącznie jest ich 8. W każdej klasie do dyspozycji nauczyciela jest komputer - wymienia dyrektor.
W szkolnym sklepiku nie znajdziemy chipsów, bo są na liście zakazanej. Szkoła współpracuje z akcjami "szklanka mleka" i "owoce i warzywa w szkole", aby dzieci odżywiały się zdrowo.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?