Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławianie tłumnie ruszyli do fryzjera. Wolne terminy dopiero w czerwcu [ZDJĘCIA]

Marcin Kruk, Paweł Relikowski
Już kilka chwil po otwarciu wrocławskie salony fryzjerskie wypełniły się dziś klientami. Do fryzjera nie ma szans dostać się bez wcześniejszych zapisów. Niektórzy mają już zajęte terminy do połowy czerwca. A czy zmieniły się ceny? Przeczytajcie poniżej.

KORONAWIRUS WE WROCŁAWIU Bądź bieżąco. Dołącz do grupy na Facebooku - KLIK!

Od ogłoszenia decyzji o otwarciu zakładów fryzjerskich rozdzwoniły się telefony klientów chcących zarezerwować wizytę.

Najbliższy wolny termin, to czerwiec, ale także wtedy pierwszy tydzień jest już prawie cały zarezerwowany – mówi nam Damian Pazgrat z salonu Blackbeard przy ul. Tęczowej 57. W tym miejscu właściciel zdecydował nie podnosić cen usług po ponownym otwarciu.

Pojedyncze wolne terminy w salonie Just Pretty przy ul. Prądzyńskiego są dopiero w połowie czerwca.

Dzisiaj jest szaleństwo. Telefony rozdzwoniły się w pierwszym dniu, kiedy ogłoszono datę otwarcia salonów. Wtedy nawet zawiesiły się nam systemy rezerwacji – cieszy się właścicielka salonu Justyna Jędrzejczak.

W Just Pretty ceny usług wzrosły o 10 procent. Koszty prowadzenia działalności w mniejszym stopniu podniosły obowiązkowo stosowane środki bezpieczeństwa, ale głównie wzrost cen produktów stosowanych w salonach fryzjerskich.

W czasie epidemii bardzo w górę poszły ceny. Rękawiczki jednorazowe kosztowały 20 zł za paczkę, teraz 80 zł. Pelerynki jednorazowe, ręczniki – tego wszystkiego i tak zawsze używaliśmy, a te teraz te rzeczy są droższe dwa, trzy razy – mówi Jędrzejczak.

Od rana mamy bardzo dużo klientów – zaznacza fryzjerka z zakładu Fryzjer Wrocławski przy ul. Łokietka, ale przyznaje, że na wizytę można umówić się nawet na ten sam dzień.

Ceny w tym salonie pozostały bez zmian.

Zawsze uda się znaleźć termin, jak zapewnia właściciel, także w zakładzie Fryzjer 72 przy ul. Probusa. Tam telefony urywały się przez pierwsze dwa dni od ogłoszenia decyzji rządu o otwarciu salonów fryzjerskich. Dzisiaj już aż takiego szału nie ma – mówi właściciel.

Fryzjer 72 także musiał w niewielkim stopniu podnieść ceny.

Telefony w momencie ogłoszenia decyzji rządu rozdzwoniły się także w Atelier Fryzjerskim Ewy Taraszkiewicz przy ul. Powstańców Śląskich.

U mnie zajęte jest na dwa tygodnie do przodu, ale stałe klientki jestem w stanie przyjąć zawsze. Teraz będziemy pracować po 12-13 godzin, także w soboty i w niedzielę – zapowiada Ewa Taraszkiewicz dodając, że po miesiącach przerwy i braku dochodów teraz trzeba popracować więcej. Taraszkiewicz nie podniosła cen. - Wszystko podrożało, to prawda, ale biorę to na siebie. Uważam, że klient nie powinien ponosić tego dodatkowego kosztu.

KORONAWIRUS WE WROCŁAWIU - najnowsze informacje na żywo znajdziesz TUTAJ - KLIK!

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto