Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławianie chcą ratować kino na dworcu

Redakcja
grego
Wrocławscy kinomaniacy chcą reaktywacji kina dworcowego. Założyli oficjalną grupę na Facebooku. Liczy ona 1370 członków (stan na 30 grudnia na godz. 10:40).

Bez popcornu, czyli ostatni seans w Dworcowym


Kino na dworcu zostało zamknięte przed remontem budynku. Ostatni seans odbył się tam 4 marca 2010 roku. Ostatnim filmem, jaki pokazano w kini była produkcja "Bez popcornu na podłodze".

Teraz powrotu kina na dworzec domagają się kinomaniacy ze stolicy Dolnego Śląska, którzy założyli na Facebooku grupę "Ratujmy kino dworcowe we Wrocławiu". Grupa powstała 15 grudnia i liczy 1370 członków (stan na 30 grudnia na godz. 10:40).

- Mamy mnóstwo pomysłów. Kieruje nami przede wszystkim sentyment do dawnego kina dworcowego. Chcemy, aby reaktywowana placówka nosiła imię Zbigniewa Cybulskiego. Wyświetlane byłyby w niej przeglądy kina polskiego oraz niezależne produkcje z całego świata. Mogłaby stanowić także przestrzeń edukacyjną - mówi Daria Pacewicz, założycielka grupy "Ratujmy kino dworcowe we Wrocławiu".

Członkowie grupy nawiązali też kontakt z Fundacją Neon Side Wrocław, która jest w posiadaniu kolekcji nenów z kina dworcowego. Zostałaby ona przekazana odnowionej placówce. Kinomaniacy zabiegają także o przekazanie jej foteli, które jeszcze trzy lata temu wypełniały przestrzeń kinową na dworcu głównym PKP.


"Nie możemy zaprzepaścić szansy na odnowienie tego miejsca"

- To nie musi być kino, to może być kawiarnia filmowa, w której od czasu do czasu byłyby wyświetlane filmy. Nie możemy zaprzepaścić szansy na odnowienie tego miejsca - mówi Tomasz Jakub Sysło, jeden z członków grupy.

Kino dworcowe zaczęło działać w 1947 roku. Filmy obejrzało w nim ponad 7 mln widzów. Sala kinowa liczyła 128 foteli. Stałym bywalcem był Zbigniew Cybulski, który podczas seansów zajmował zawsze to samo miejsce.

- Szkoda by było, gdyby w Europejskiej Stolicy Kultury 2016 nie reaktywowano jedynego kina dworcowego w Europie. Rozumiemy PKP, które chce wynająć przestrzeń pod działalność komercyjną. Na kulturze nie zawsze da się zarobić, ale za to niesie ona dużo radości - mówi Tomasz Jakub Sysło, jeden z członków grupy.

Wkrótce przedstawiciele grupy "Ratujmy kino dworcowe we Wrocławiu" spotkają się z z PKP i porozmawiają o przyszłości kina. O wynikach rozmów poinformujemy Was na łamach portalu.

A Wy chcecie powrotu kina na dworzec?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto