Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Wyspa Słodowa po weekendzie dosłownie tonie w śmieciach

Marcin Torz
Góry butelek, setki puszek po piwie, opakowania po czipsach, niedopałki i puste paczki po papierosach. Tak po ostatnim weekendzie wyglądała Wyspa Słodowa

[mp]Cała dosłownie tonęła w śmieciach. Mateusz Rudowicz, wrocławski prawnik, poszedł tam w niedzielę na spacer. I przeżył szok.

- Siedziało tam mnóstwo osób, chyba każda z piwem w ręku - relacjonuje. - Oczywiście, nie zabraniam im spędzać tam wolnego czasu, ale zabawy i hulanki w czasie żałoby były po prostu żenujące - opowiada.

Wrocławianin opisuje, że na Wyspie były nawet pozostałości po grillach. Pan Mateusz zrobił też zdjęcia, które pokazują, ile było tam śmieci. - To wstyd - podsumowuje.

Zdaniem innych wrocławian tak jest po każdym ciepłym weekendzie. - Dominują tu studenci, sama również lubię odpoczywać na Wyspie - mówi Barbara Surmiak, studentka public relations. - Ale przyznam, że stosy śmieci potrafią zepsuć mi dzień. Po prostu czasami jest tu obrzydliwie - wyjaśnia.
Nawet wczoraj, wczesnym przedpołudniem, na Wyspie Słodowej było pełno śmieci, mimo że od rana pracowały tam ekipy sprzątające.

Niestety, poziom kultury niektórych wrocławian pozostawia wiele do życzenia. Czasem zwyczajnie nie nadążamy ze sprzątaniem

- Wyspę sprzątamy bardzo często, właściwie stale - opowiada Mieczysław Popławski, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej, właściciela terenu. - Niestety, poziom kultury niektórych wrocławian pozostawia wiele do życzenia. Czasami po prostu nie nadążamy - narzeka.

Wyspa Słodowa od wielu lat jest ulubionym miejscem spotkań młodzieży, która spędza tutaj wolny czas.

Jednak nie tylko śmieci są tam problemem. Wciąż brakuje toalet. Kulturalniejsi wrocławianie załatwiają się w publicznym szalecie na placu Bema bądź w Hali Targowej czy na wydziale filologicznym. Jednak większość nie ma ochoty na takie długie spacery. Załatwiają się gdzie popadnie - pod drzewami czy pod mostkami wiodącymi na Wyspę. Efekt: smród, który w gorące dni jest nie do zniesienia. Czy na Wyspie pojawi się w końcu WC? - Jeszcze przed wakacjami postaramy się postawić tam kontener - deklaruje Popławski.

Na stały budynek nie ma co liczyć, bo zgody na to nie da konserwator zabytków. - Odpadają też najprostsze rozwiązania, czyli popularne toi-toie - mówi Mieczysław Popławski. - Bo taką instalację łatwo można wrzucić do Odry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto