Motorniczy twierdzi, że nie mógł hamować, bo po wypadnięciu z szyn w tramwaju nie było zasilania. W wyniku tego skład przeleciał przez całe skrzyżowanie i zatrzymał się na ulicy Nowej. Przód tramwaju uderzył w zaparkowany samochód osobowy marki Toyota i przycisnął go do ściany. Według świadków z osobowej toyoty chwilę wcześniej wysiadł mężczyzna, który udał się do pobliskiego sklepu.
Pantograf tramwaju uszkodził też sygnalizację świetlną nad skrzyżowaniem.
Drugi wagon do godziny 10.10 stał na ul. Kołłątaja i blokował przejazd. W tramwaju byli pasażerowie, ale nikomu nic się nie stało.
Motorniczy twierdzi, że przejeżdżał przez skrzyżowanie z normalną szybkością. Świadkowie zdarzenia jednak mówią, że przyczyną mogła być nadmierna prędkość. Przyczyny wypadku ustali komisja wypadkowa MPK. Jej członkowie już pracują na miejscu zdarzenia.
Ulica Piotra Skargi w stronę placu Dominikańskiego była nieprzejezdna przez prawie trzy godziny. Objazd zorganizowano przez ul. Podwale.
Masz zdjęcia lub filmy z wypadku? Wyślij je na adres [email protected].
Wysyłając materiały oświadczasz, że jesteś ich autorem i wyrażasz zgodę na ich publikację w serwisie Nasze Miasto.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?