Czy resort finansów zrezygnuje z opodatkowania pomocy charytatywnej?
Być może Zyta Gilowska, minister finansów, odda pieniądze ofiarom tragedii w Katowicach. Chodzi o podatek od esemesów. Dwa złote z każdej wiadomości, wysłanej na specjalny numer, trafiają do poszkodowanych. Jednak kolejne 44 grosze to podatek VAT, który zabiera fiskus. Denerwuje to tych, którzy chcą pomóc.
– Na podatek idą małe sumy, ale chodzi o przyzwoitość. Powinni się nią kierować także urzędnicy. Przecież nie można bogacić się na cudzej krzywdzie – mówi Krystyna Jaworska z Wrocławia.
Z tych drobnych kwot uzbierał się już prawdopodobnie milion złotych. Tylko w sieci Plus podatek od esemesów przekroczył 330 tys. zł, a to jedynie jedna trzecia użytkowników komórek.
– Poszkodowanym przekażemy półtora miliona złotych – mówi Elżebieta Sadowska, rzecznik Plusa.
Ministerstwo Finansów nie pozostało głuche na głosy krytyki.
– Analitycy pracują nad odpowiednim rozwiązaniem, a pani minister już czwartą dobę o niej rozmyśla – mówi Anna Sobocińska z resortu finansów. – Wkrótce przedstawimy efekt tej pracy.
Ministrowi przy podatku VAT nie wolno majstrować. Może jedynie zaniechać jego poboru wobec jakiejś grupy społecznej. Do tej pory zdarzyło się tak tylko raz, gdy z podatku został zwolniony sprzęt medyczny kupiony za granicą przez Wielką Orkiestrę Jurka Owsiaka.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?