Dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że trwają w tej sprawie zaawansowane rozmowy. Zakończyć mogą się nawet już dziś.
Wrobis był jednym z członków konsorcjum, któremu pod koniec grudnia miasto odebrało kontrakt z powodu opóźnienia prac i bałaganu na budowie. Nowym wykonawcą została właśnie firma Max Bögl.
Powrót Wrobisu na stadion w roli podwykonawcy może być dla spółki zbawienny, bo w czasie, gdy miasto zrywało z nią kontrakt, władze firmy zapowiadały zwolnienie przeszło 200 osób.
O ponowne zaangażowanie tej firmy na budowie apelowała do władz Wrocławia dolnośląska Solidarność. - Pracownicy Wrobisu to dobrzy fachowcy i nie powinni być karani za błędy kadry zarządzającej wcześniej budową - mówi Jarosław Krauze, skarbik dolnośląskiej Solidarności i szef Klubu Radnych Rafała Dutkiewicza we wrocławskiej Radzie Miejskiej. - Każdy, kto ich zatrudni, na pewno będzie miał z nich pożytek. Wiem, ze sam prezydent Dutkiewicz spotykał się z pracownikami firmy.
Jak mówi Jarosław Krauze, prezydent obiecywał, że będzie się starał, by pracownicy wrocławskich firm znaleźli zatrudnienie na budowie stadionu.
Prezes Wrobisu Tadeusz Chodorowski, zapytany o negocjacje, nie chciał komentować całej sprawy.
- Nie otrzymaliśmy oficjalnej informacji na temat zatrudnienia jako podwykonawcy firmy Wrobis, więc trudno to komentować. Dla nas najważniejsza jest jakość i terminowość robót. To gwarantuje nam umowa z firmą Max Bögl - mówi Magdalena Malara ze spółki Wrocław 2012, która odpowiada za budowę stadionu. - Jeśli to okaże się prawdą, trzeba się cieszyć, że wrocławska firma będzie pracować na budowie - dodaje.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?