Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Wilki z naszego zoo mają nowy dom. Zobacz!

kcz
Pawel Relikowski / Polska Press
Nowy wybieg wilków znajduje się niedaleko Restauracji Letniej, żubrów i pelikanów. Na razie stał się domem dla samca i dwóch samic. Jest ogromny, jego powierzchnia wynosi 2400 metrów kwadratowych. Przypomnijmy, że poprzedni miał 800 metrów kwadratowych.

- Ten wybieg ma przede wszystkim cel edukacyjny. Ma pokazać, że nie taki wilk straszny, jak go malują. To zwierzęta, które żyją w naszym otoczeniu. Czasem pojawiają się na obrzeżach miast, czasem wchodzą do miasta. Nic wam z ich strony nie grozi i to chcemy zaznaczyć - mówi Radosław Ratajszczak. - W Polsce po wojnie nie było ani jednego przypadku zagryzienia człowieka przez wilka, a przypominam, że codziennie na drogach giną setki ludzi.

Nowy wybieg pozwala wilkom na obserwowanie niedźwiedzi i rysi.

- Te znajdują się co prawda na innym terenie, ale są w zasięgu wzroku - mówi Adrianna Pleban, opiekunka wilków.

Do oszklonego i osiatkowanego wybiegu wilków prowadzi specjalna nora. W niej znajduje się ścieżka edukacyjna, z której dzieci mogą dowiedzieć się na przykład, że wilk to przodek psa. Zaprezentowane zostały również plansze przedstawiające różne rasy psów, w tym bernardyna, chihuahuę, buldoga angielskiego, bulterriera, boksera i charta perskiego. Obok plansz są też repliki czaszek, dzięki którym możemy zorientować się, jak działalność człowieka wpływała na ewolucję psów. Najbardziej podobnym do wilka psem jest dzisiaj wilczak czechosłowacki (bezpośredni potomek wilka i psa), ostatnio popularny wśród miłośników produkcji "Gra o Tron" (w serialu występują wilkory).

- Wyglądem najbardziej przypominają wilka. Mają też jego charakter, mogą być bardzo niezależne, uparte, dbające o stado. Miałam styczność z małżeństwem, które miało wilczaka czechosłowackiego. Twierdzili, że jest bardzo terytorialny i broni, kiedy podchodzi ktoś zupełnie obcy. Traktuje rodzinę jako własne stado, które musi chronić. Wiele osób, widząc je, może się zastanawiać, czy to wilk - dodaje Adrianna Pleban.

Po drugiej stronie ścieżki edukacyjnej możemy posłuchać z głośników różnych odgłosów wydawanych przez wilki (wycia, pisków itp.) i dowiedzieć się, w jakich okolicznościach mogą wybrzmieć.

Wilki można oglądać nie tylko z poziomu "nory", ale też z góry, ze specjalnej ambony. We wrocławskim zoo zobaczymy Mikę (matka w stadzie), Auris i Lunę (córki) oraz Maksa. Na razie na wybiegu są trzy wilki z całego stada. Jedna z córek dołączy trochę później. Opiekunowie nie mają bezpośredniego kontaktu ze zwierzętami. Kiedy je karmią, wilki znajdują się za przepustami. Przed transportem w nowe miejsce trzeba było im podać lek nasenny i uśpić.

W Polsce w naturze żyje dwa tysiące wilków. Obecnie rekolonizują ziemie, na których nie było ich od 200, a nieraz nawet 300 lat. Wilki same się udomowiły. Żywią się zwierzętami kopytnymi, gryzoniami, rybami, a z owoców - jagodami.

Budowa nowego wybiegu została zrealizowana dzięki dotacji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Dotacja wynosiła 325 tys. złotych. Łączny koszt inwestycji to 2,1 mln złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto