7 z 9
Poprzednie
Następne
Wrocław. Wielka dziura przy stadionie ma już 10 lat. A miała być galeria...
Miasto płaci 18 milionów złotych
Tymczasem zaczął się spór władz miasta z Zygmuntem Solorzem. O przekazane mu akcje piłkarskiego klubu, w który nie chciał inwestować własnych pieniędzy. W tle spór o zwrot kosztów wykopania dziury i innych wykonanych przy tej okazji prac. Sprawa stanęła na ostrzu noża, a przed klubem stanęła wizja bankructwa. Ostatecznie w październiku 2013 roku doszło do porozumienia. Zygmunt Solorz dostał 18 mln zł z budżetu miasta.