Gdy wysiadłam, chciałam wyrzucić woreczek śniadaniowy do kubła. Niestety najbliższy kosz na śmieci był rozwalony i wszystko się z niego wysypywało. Schowałam więc woreczek do kieszeni płaszcza i udałam się w stronę domu, z nadzieją, że wyrzucę woreczek po drodze. Niestety, na kilometrowej trasie z przystanku do mojego domu nie było ani jednego kosza - woreczek mogłam więc wyrzucić dopiero w swoim mieszkaniu.
Wrocław jest jednym z najpiękniejszych miast w Polsce, jeśli nie w Europie. Szkoda tylko, że nie chcemy bardziej o nie zadbać, poprzez rozdysponowanie większej liczb koszy na śmieci. W Rynku jest ich całkiem sporo (pomijając fakt, że już wczesnym popołudniem są zapełnione), ale na zwykłych osiedlach ciągle ich brakuje.
Papierki, ogryzki, opakowania leżą wszędzie, na każdej ulicy. Najwyraźniej miasto uważa, że łatwiej jest opłacić ludzi, którzy wszystko pozbierają (jeśli w ogóle to zrobią, a nie po prostu zamiotą śmieci do pierwszej lepszej studzienki), niż zamontować więcej koszy, by każdy z nas mógł sam zadbać o czystość i wygląd naszego miasta.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?