To pomysł właściciela szpitala, czyli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Wydzierżawi szpitalne pomieszczenia fundacji Pro Futuro, która ma przedszkole prowadzić.
Lekarze ze szpitala są zdziwieni pomysłem, bo według nich, w placówce bardziej uzasadniona byłaby rehabilitacja albo na przykład poradnia geriatryczna. Gdyż tych we Wrocławiu brakuje. A prowadzenie przedszkoli to zadanie prezydenta miasta, a nie marszałka.
Urząd Marszałkowski podjął decyzję o wydzierżawieniu części powierzchni szpitala im. Marciniaka we Wrocławiu na przedszkole. Ma być to odpowiedź na rosnące potrzeby mieszkańców zachodniej części miasta w zakresie opieki nad dziećmi. Brzmi jak prztyczek w nos prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, bo to on powinien zapewnić odpowiednią liczbę miejsc w przedszkolach.
Konsternację budzi lokalizacja przyszłej placówki przy szpitalu, gdzie przebywają chorzy i jest mnóstwo zarazków. Jednak Michał Nowakowski, rzecznik marszałka zapewnia, że nie ma się czym martwić.
- Przedszkole znajdować się będzie na parterze budynku, w miejscu bezpiecznym, specjalnie do tego wydzielonym, odpowiednio przystosowanym i spełniającym wszelkie wymogi techniczne i prawne. Dla przedszkola przewidziane jest osobne wejście. Lokalizacja przedszkola nie tworzy żadnych zagrożeń ani dla dzieci ani dla pacjentów - tłumaczy Michał Nowakowski.
Przedszkole będzie prowadzone przez fundację Pro Futuro, z którą została już podpisana umowa. Organizacja musi teraz zdecydować, czy będzie oprowadzić przedszkole prywatne czy publiczne i zgłosić się do urzędu miasta z odpowiednimi dokumentami. Placówka ma rozpocząć działalność we wrześniu 2020 roku i objąć opieką około 120 dzieci.
We Wrocławiu do lekarzy czeka się w ogromnych kolejkach, więc może zamiast przedszkola, w szpitalu powinny powstać gabinety?
Lekarze ze szpitala przy Fieldorfa nie kryją zaskoczenia.
- W placówce nie ma porządnej rehabilitacji. Funkcjonuje oddział rehabilitacji dla pacjentów szpitala po udarach czy operacjach neurochirurgicznych, ale to przecież za mało. W naszym regionie jest także ogromne zapotrzebowanie na porady geriatrów czy internistów - mówi nam jeden z lekarzy. - Te pomieszczenia powinny zostać przeznaczone pod tego typu usługi. Obawiam się jednak, że sprawa rozbija się o pieniądze i szpital chce po prostu podreperować swój budżet - mówi nas rozmówca.
- Stworzenie przedszkola w placówce miałoby może jeszcze sens, jeżeli byłoby ono przeznaczone dla dzieci pracowników. Dzięki temu na przykład mamy pracujące w szpitalu szybciej wrócić do obowiązków zawodowych po urlopie macierzyńskim. Lekarzy we Wrocławiu chronicznie brakuje, więc pomogłoby to na pewno skrócić kolejki do specjalistów - mówi jedna z lekarek.
Fundacja Pro Futuro, która poprowadzi przedszkole w szpitalu, nie podaje jeszcze informacji czy będzie ono publiczne czy niepubliczne. Anna Bytońska z Urzędu Miasta we Wrocławiu potwierdza, że ratusz otrzymał informację o planach stworzenia placówki, ale nie wpłynęły jeszcze żadne dokumenty, z których wynikałoby, w jakiej formie będzie ona organizowana.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?