Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Tunel dla pieszych na Grabiszyńskiej może za 4 lata

Jarosław Garbacz
Tak miał wyglądać tunel obok wiaduktu przy Grabiszyńskiej
Tak miał wyglądać tunel obok wiaduktu przy Grabiszyńskiej Paweł Relikowski
Cztery lata temu urzędnicy obiecali wrocławianom budowę tunelu dla pieszych obok wiaduktu na ul. Grabiszyńskiej, między ul. Manganową i Wysoką. Choć wtedy wydawało się, że sprawa budowy jest przesądzona, tunel nie powstał do dziś.

W 2006 roku urzędnicy zapewniali, że w projekcie budżetu miasta zarezerwowano już na ten cel pieniądze. Przygotowany został też projekt, a na początku 2006 roku miał zostać rozpisany przetarg na wykonawcę. Na tym sprawa utknęła. - Rzeczywiście, projekt inwestycji był już gotowy, musiał jednak wypaść z budżetu. Nie znalazł się też w wieloletnim planie inwestycyjnym miasta, dlatego budowa tunelu nie ruszyła - wyjaśnia teraz Krzysztof Kubicki z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.

O tunelu nie pomyślano też podczas przebudowy ul. Grabiszyńskiej, która prowadzona była w ubiegłym roku. To dlatego, że odcinek tej ulicy został przebudowany tylko między al. Hallera a ul. Pereca. Wiadukt leży 100 metrów dalej.

Przejście o długości 21 metrów miało powstać po lewej stronie wiaduktu, patrząc w stronę centrum. Miały się w nim znaleźć chodnik i ścieżka, łącznie o szerokości 4 metrów. Tunel, w przeciwieństwie do tego istniejącego, miał być również dobrze oświetlony.

- W tej chwili mamy bardzo napięty plan inwestycji do 2014 roku. Do tego czasu nie ma szans, by znalazły się pieniądze na budowę - mówi Wojciech Gryczyński, wiceszef wydziału inżynierii miejskiej w ratuszu.

Mieszkańcy przechodzący istniejącym, bardzo wąskim tunelem, wielokrotnie byli ochlapywani przez przejeżdżające samochody. - W wąskim przejściu podczas deszczów przy krawężnikach zbiera się woda, która nie ma odpływu. Jadące tędy samochody, głównie ciężarowe, ochlapują wszystkich przechodniów od stóp do głów - skarży się Tadeusz Uliński, mieszkający przy pobliskiej ulicy Zdrowej.

Dodatkowo na chodniku o szerokości zaledwie ponad metra niemal nie sposób się wyminąć. Problemu nie byłoby, gdyby przejściem poruszali się tylko piesi. Korzystają jednak z niego również rowerzyści i rodzice z dziećmi w wózkach. Wtedy wyminięcie się bez narażenia na wkroczenie na jezdnię graniczy z cudem.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto